
Ile kobiet jest wśród 381 prelegentów ekonomicznego Kongresu 590, którego partnerem jest rząd? Wyliczeniami zajęła się dziennikarka Agata Szczęśniak z OKO.Press. Okazuje się, że choć kobiety stanowią ponad połowę społeczeństwa, to wśród mówców stanowiły... mniej niż 10 proc.! Ale jeszcze gorzej pod względem proporcji płci wyglądał panel o rodzinie.
REKLAMA
W Rzeszowie trwa dwudniowy Kongres 590. Choć jego organizatorem jest organizacja pozarządowa (Fundacja im. Sławomira Skrzypka), to wśród partnerów znajdują się ministerstwa, a gośćmi są członkowie rządu Beaty Szydło, z samą szefową gabinetu włącznie. Jednym z paneli podczas pierwszego dnia konferencji była debata o związkach między silną rodziną i silną gospodarką. Organizatorzy wrzucili na Twittera zdjęcie z dyskusji.
I właśnie to zdjęcie zwróciło uwagę Pawła Kubickiego, socjologa i ekonomisty zajmującego się polityką publiczną wobec osób z niepełnosprawnościami i seniorów, adiunkta w Instytucie Gospodarstwa Społecznego SGH. "W panelu o rodzinie dać SIEDMIU facetów i ZERO kobiet to trzeba umieć" – napisał Kubicki na Twitterze.
Wygląda na to, że wydana w 2001 r. książka Agnieszki Graff pt. "Świat bez kobiet" niestety nie straciła na aktualności. Internautki i internauci zbierają przykłady wyłącznie męskich debat na "ogólnoludzkie" tematy i publikują je na fanpejdżu "Nie chodzę na panele, na których występują tylko mężczyźni".
