
Na scenę wkracza jeden z posłów i chwali publicznie peerelowskiego prokuratora, który jego zdaniem zrobił więcej dla dekomunizacji niż większość polskich polityków. Takiej sceny nie powstydziłby się sam mistrz Stanisław Bareja, tyle, że tym razem pochwalne peany naprawdę miały miejsce. Na Twitterze.
REKLAMA
Poseł Piotrowicz to barwna postać. W czasach PRL pracował jako prokurator i robił karierę, między innymi wydając wyroki skazujące na opozycjonistów. Po latach przekonuje, że w ten sposób obalał system, wyroki były niskie, a on sam zawsze był zwolennikiem demokracji i wolności. Do historii polskiego parlamentaryzmu przejdzie chyba nagranie, na którym uśmiechnięty Piotrowicz krzyczy w kierunku posłów opozycji "precz z komuną”.
Ale poseł Piotrowicz ma też zagorzałych zwolenników. Jednym z nich jest inny parlamentarzysta, Stanisław Pięta. Jego zdaniem na palcach jednej ręki można wymienić polityków, którzy zrobili więcej dla dekomunizacji Polski niż poseł Piotrowicz. Pęta dowodzi, że tylko determinacji Piotrowicza zawdzięczamy fakt, że reformy rządu PiS nie zostały zablokowane przez komunistyczny Trybunał Konstytucyjny.
Koniec. Kurtyna. I tylko na myśl przychodzi scena z film "Miś", w której trener Jarząbek śpiewał do szafy piosenkę pochwalną na cześć prezesa klubu "Tęcza".
