
Reklama.
Jarosława Kaczyńskiego poproszono, by poparł zakaz chowu zwierząt z przeznaczeniem na futra w Polsce. Fundacja Viva! walczy o to, by zakaz został wprowadzony w życie. W tym celu nagłaśnia sprawę, docierając do znanych polityków.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości w tej sprawie ma jasne poglądy. – Jeśli chodzi o zakaz hodowli (...), to jest to sprawa stosunku do zwierząt, kwestia serca dla zwierząt i litości dla nich. Sądzę, że każdy porządny człowiek powinien coś takiego w sobie mieć – powiedział Kaczyński na filmie, który możemy obejrzeć w internecie. Jego zdaniem, cierpią w ten sposób nie tylko zwierzęta, ale także ludzie wskutek odoru, które wydzielają farmy i skutki dla mieszkających w okolicy są straszne.
Trzeci powód, jaki podał Kaczyński, może naprawdę zdumiewać. Jak się wyraził, zakaz hodowli zwierząt na futra to droga do prawdziwej europeizacji Polski, bo w Europie tego rodzaju praktyk się zakazuje, a przenosi fabryki do Polski. Zdaniem prezesa PiS, z tym należy skończyć.
Kaczyński powiedział, że spodziewa się w związku z tym ataków, ale ma nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość poprze zmiany. I... wskazał na punkt wspólny z Platformą Obywatelską. – Wiem jedno: kiedyś w Platformie Obywatelskiej było wielu obrońców zwierząt i akurat ta cecha tej partii, może jedyna, która mi się podobała, jak jest dzisiaj nie wiem. Mam nadzieję jednak, że większość tych obrońców zwierząt będzie w stanie powiedzieć tutaj "tak", mimo że kierownictwo partii będzie naciskało w drugą stronę – powiedział Jarosław Kaczyński.
Tego było już za wiele dla publicysty tygodnika "Do Rzeczy" Łukasza Warzechy. Jak się wyraził, przygnębiające jest, że Jarosław Kaczyński powtarza słowo w słowo "narrację skrajnego lewactwa" i "szemranych ekooszołomów", a gdzieś ma dorobek polskich przedsiębiorców.
Jednak, jak się wydaje, inicjatywa prezesa PiS zyskała poparcie wśród innych dziennikarzy. Post z filmem i cytatem z Jarosława Kaczyńskiego dotyczącym europeizacji Polski udostępniła dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska.