
"Zapewne już za dwa tygodnie Jarosław Kaczyński zostanie szefem rządu. Na unijne szczyty będzie jeździł prezydent Duda. Możliwa jest dymisja Antoniego Macierewicza" – oto krótki, ale jakże treściwy komunikat, który pojawia się na okładce najnowszego wydania tygodnika "Newsweek". Okładce, o której od jutra będzie zapewne mówiła cała Polska.
REKLAMA
Według ustaleń pisma Tomasza Lisa, Jarosław Kaczyński miał już podjąć decyzję o tym, że Beata Szydło nie będzie mu dłużej potrzebna w roli oficjalnej szefowej rządu. Co więcej, zgodnie z zapowiedziami m.in. wicepremiera Jarosława Gowina, dość istotnie ma zmienić się kształt rządu. Informatorzy "Newsweeka" zdradzili, że o tym, kto zostanie powołany do nowego gabinetu Jarosława Kaczyńskiego prezes Prawa i Sprawiedliwości w najbliższych dniach ma rozmawiać z prezydentem Andrzejem Dudą.
Przypomnijmy, że ponad 10 lat temu Jarosław Kaczyński był już prezesem Rady Ministrów. Zastąpił wówczas Kazimierza Marcinkiewicza, który od 31 października 2005 roku do 14 lipca 2006 roku pełnił podobną rolę, jak ta, jaką obecnie powierzono Beacie Szydło.
Po wzięciu spraw we własne ręce prezes PiS na stanowisku premiera zasiadał przez 16 miesięcy. W tym czasie doszło do rozpadu ówczesnej koalicji rządzącej PiS-LPR-Samoobrona, oraz wybuchła afera, w którą uwikłani okazali się członkowie rządu. Doprowadziło to do rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych, w wyniku których 16 listopada 2007 roku Jarosław Kaczyński władzę oddał Donaldowi Tuskowi.
