Pieniędzy za mało
W efekcie lekarzy jest za mało. Ci, co zostali, pracują ponad ludzkie siły z dwóch powodów. – Mamy już 25 procent kobiet lekarzy, które powinny być na emeryturze, mamy 90-letniego ginekologa, mamy 70- i 80-letnich chirurgów. Nikt nie podważa ich wiedzy, ale to są ludzie, którzy już powinni zająć się swoim zdrowiem i zrezygnować z wykonywania zawodu. Nie robią tego, często z powodu zbyt niskich emerytur, z których bywa, że nie starcza na lekarstwa, czy opłacenie mieszkania – tłumaczy prezes NIL. Młodzi lekarze pracują na kilku etatach, żeby jakoś wiązać koniec z końcem. – Z jednej posady lekarz stażysta nie utrzyma rodziny, bo na jednym etacie zarobi około 2 tysięcy złotych. Brutto. A pamiętajmy, że są to ludzie po studiach, które w przypadku
medycyny trwają o wiele dłużej. Ci ludzie po latach nauki mają prawo myśleć o godnych zarobkach – przekonuje nasz rozmówca.