
Katarzyna Dowbor wraz z ekipą wyremontowała dom pani Lidii i jej dwóch córek w Szczytnie. Sąsiadom to się nie spodobało, wkrótce po remoncie ktoś zdewastował elewację budynku. Teraz pani Lidia przerywa milczenie i na łamach "Tygodnika Szczytno" mówi o ludzkiej zawiści.
REKLAMA
– Każdy miał prawo przecież zgłosić się do tego programu. (...) A najgorsze są chyba te komentarze na profilach społecznościowych na mój temat. Nie sądziłam, że w ludziach może być aż tyle zawiści – mówi rozżalona pani Lidia, która zdecydowała się przerwać milczenie. Kobieta w rozmowie z dziennikarzem "Tygodnika Szczytno" opisuje, jak zmieniło się jej życie odkąd wyjechała ekipa telewizyjna. – Ktoś oblał nową elewację farbą, nocą ktoś podjeżdża pod nasze mieszkanie i rzuca kamykami, puka w okna – relacjonuje i dodaje: – Proszę, uszanujcie naszą prywatność i spokój.
Sprawa zniszczenia domu budzi wielkie emocje w Polsce. Wielu internautów pisze o polskim piekiełku, ludzkiej złośliwości i nienawiści wobec wszystkich, którzy mieli w życiu odrobinę szczęścia. Z drugiej strony jak pisaliśmy w naTemat, sprawa nie jest taka czarno-biała, a zaskoczenie formułą powstawania programu wyraził nawet miejscowy MOPS.
źródło: "Tygodnik Szczytno"
