Zbigniew Ziobro wymienił na Śląsku 11 sędziów. Zrobił to niespodziewanie 11 listopada, a więc w wolny dzień.
Zbigniew Ziobro wymienił na Śląsku 11 sędziów. Zrobił to niespodziewanie 11 listopada, a więc w wolny dzień. Adam Stępien/Agencja Gazeta

Zbigniew Ziobro wymienił w Narodowe Święto Niepodległości 11 prezesów sądów na Śląsku. Okazuje się, że ich przeszłość stawia pod znakiem zapytania ich sędziowskie kwalifikacje. Nie ma jednak watpliwości co do wierności nowych sędziów Ziobrze i Prawu i Sprawiedliwości.

REKLAMA
Zbigniew Ziobro powołał 11 prezesów sądów na Śląsku. Jeden z nich szybko zrezygnował, bo nie chciał być twarzą czystki ministra sprawiedliwości. Tymczasem inni, których powołał minister sprawiedliwości, mają na swoim koncie między innymi mobbing i rażące łamanie prawa – takie informacje podaje Wirtualna Polska.
Chodzi na przykład o Ewę Majwald-Lasotę, mianowaną na prezesa sądu w Rybniku. Według informacji WP, miała zostać prawomocnie skazana za mobbing przez sąd apelacyjny w Katowicach. Miała dopuszczać się uporczywego i długotrwałego nękania referendarza sądowego.
Postępowaniem dyscyplinarnym był też objęty Rafał Guz, nowy prezes sądu w Wodzisławiu Śląskim. Zarzucano mu przekraczanie terminów i złą organizację pracy. Z kolei Rafał Baranka miał negatywną ocenę jako asesor. Rafał Stasikowski, nowy prezes sądu w Katowicach, został przez wydział prawa Uniwersytetu Śląskiego negatywnie oceniony jako nauczyciel akademicki.
Ziobro wymienił sędziów niespodziewanie w dzień wolny 11 listopada. Kiedy do pustego budynku sądu w Siemianowicach próbował wejść jego nowy prezes Mariusz Witkowski, został zatrzymany przez ochronę, bo nikt nie wiedział o jego nominacji.
Sędziowie na Śląsku pytani przez WP o nowych, oceniają ich w większości negatywnie. Choć mają być ambitni, to bez znaczących zasług. – W normalnych warunkach nie mieliby szans na awans – powiedział sędzia z długoletnim stażem.
źródło: Wirtualna Polska