"Słyszę: Czemu, do cholery, nie weźmiecie drabiny i nie zdejmiecie krzyża, tak jak został powieszony - w nocy? Nie mogę wykluczyć, że tak zrobimy" - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Andrzej Rozenek, rzecznik Ruchu Palikota.
Poseł Andrzej Rozenek na łamach "GW" komentuje między innymi pomysł utworzenia zespołu ds. świeckiego państwa, który wyszedł z Ruchu Palikota. Jedną z propozycji tego zespołu ma być stworzenie kodeksu etycznego dla polityków. "Na przykład czynnemu politykowi niezależnie od przekonań religijnych nie wypada publicznie brać udziału w zgromadzeniach religijnych czy mszach" – mówi Rozenek. Jego zdaniem kardynał czy prymas nie powinni przychodzić do Sejmu nawet na opłatek przed Wigilią.
Andrzej Rozenek i jego partia sprzeciwiają się także lekcjom religii w szkołach. – Jeżeli Kościół uważa, że religia jest niezbędna w szkole, powinien za nią płącić. Dlaczego mają to robić podatnicy? – pyta.
Ruch Palikota wciąż zastanawia się także, jak usunąć krzyż z sali plenarnej Sejmu. – Wiele osób zachęca nas do tego, żebyśmy weszli na drabinę i krzyż zdjęli. (..) Jeżdżę na spotkania i słyszę nieraz: Czemu, do cholery, nie weźmiecie drabiny i nie zdejmiecie krzyża, tak jak został powieszony, w nocy – mówi Rozenek. I dodaje, że nie można wykluczyć takiego właśnie scenariusza.