
Reklama.
"Urzędem prezydenta rządzi hybryda, będąca połączeniem jakichś chorych odjazdów Dudy oraz lobby komunistycznych trepów z BBN" – możemy przeczytać w najnowszym numerze "Gazety Polskiej". Autorem tej opinii jest zastępca redaktora naczelnego tygodnika Piotr Lisiewicz.
– Odtąd hybryda owa będzie mieć w niniejszej rubryce nazwę "Dudaczewski" – deklaruje Lisiewicz. I obiecuje, że nazwisko prezydenta więcej w jego rubryce nie padnie. Jak pisze, "kogoś takiego, jako realnego bytu już nie ma". I puentuje, że obecny prezydent realizuje program w 180 stopni przeciwny do tego, na który umówił się z wyborcami.
Zdaniem publicysty "Gazety Polskiej", Andrzej Duda jest w tej chwili "Komoruskim-Bis". Ten epitet funkcjonuje w odniesieniu do byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Autor idzie jednak dalej z tym określeniem, pisząc, że urzędujący prezydent jest nawet gorszy niż "Komoruski", ponieważ oszukał swoich wyborców.
I porównuje go jeszcze do "Bolka", co w prawicowych środkach przekazu jest obelżywym określeniem Lecha Wałęsy. Co wspólnego ma Duda z "Bolkiem"? Publicysta "GP" zauważa podobieństwa w takich deklarowanych działaniach Wałęsy jak "rozliczenie z komuną, koniec grubej kreski i przyspieszenie zmian". Zdaniem dziennikarza "GP", Duda, podobnie jak Wałęsa nie dotrzymuje słowa.
źródło: "Gazeta Polska"