Jak można się spodziewać, ten wątek bardzo szybko został podchwycony przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. Rzecznik PiS
Beata Mazurek na Twitterze napisała o przyłapaniu Gersdorf na kłamstwie. – Oczywiście, ja byłam pod Sądem Najwyższym. Miałam świecę, bo dostałam tę świecę, ale poszłam tam podziękować tym wszystkim, którzy manifestowali w obronie sądów, a nie po to, żeby samemu protestować – próbowała się dziś tłumaczyć na antenie Radia Zet Małgorzata Gersdorf. Trzeba przyznać, że brzmi to trochę tak, jak "palę, ale się nie zaciągam", można się więc spodziewać, że także ta wypowiedź szybko zostanie podchwycona przez zwolenników dobrej zmiany. Pierwsza Prezes kolejny raz sama się wystawiła na strzał.