Jak informuje Sławomir Nitras w rozmowie z naTemat, jego pensja to 7300 zł, wiec połowa to 3650 , powiedział poseł PO w rozmowie z naszą redakcją. Sytuacja do tego stopnia wzburzyła Nitrasa, że zwrócił się w tej sprawie na Twitterze do marszałka Sejmu
Joachima Brudzińskiego. "Joachim. Daj spokój. Przyłożyłeś wielokrotnie rękę do odebrania mi pensji mimo że nie było regulaminowych podstaw. Znasz moją żonę, choćby dlatego powinna zadrżeć Ci ręka. Nie drgnęła, słowa nic nie zmienią. W te święta mamy połowę pensji. Najlepszego dla całej Twojej Rodziny na Święta" – napisał wymownie do polityka PiS.