
Niedawno wygrała wybory i właśnie zaczęła drugą kadencję. Co prawda nie na szczeblu narodowym, ale lokalnym, ale i tak uznawana jest jest za jedną z kobiet, które w australijskiej polityce robią spektakularną karierę. Z naszego punktu widzenia tym bardziej ciekawa to postać, gdyż rodzina Annastacii Palaszczuk – jak łatwo się domyślić po nazwisku – pochodzi z Polski. I właśnie to nazwisko wzbudza w tej historii ogromne zainteresowanie...
REKLAMA
Annastacia Palaszczuk jest premierem australijskiego stanu Queensland słynnego z Wielkiej Rafy Koralowej. Córką znanego polityka z tego stanu, wieloletniego deputowanego, już na emeryturze, Henry'ego Palaszczuka, emigranta z Polski. Prawdziwy polityczny klan? Tak to trochę wygląda. Z polskimi korzeniami i przedziwnym nazwiskiem, które dla Australijczyków może jawić się niczym "W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie"...
"Pierwsza kobieta w Australii..."
Od kilku tygodni na Twitterze trwa dyskusja o tym, jak wymawiać to nazwisko. Palas-sa-juk, palaszckckuk, Pal-ash-chook, Palashay....– różne wersje znajdziemy w sieci, szczerze zainteresowanych internautów.
Od kilku tygodni na Twitterze trwa dyskusja o tym, jak wymawiać to nazwisko. Palas-sa-juk, palaszckckuk, Pal-ash-chook, Palashay....– różne wersje znajdziemy w sieci, szczerze zainteresowanych internautów.
"Wymówcie szybko 10 razy 'Palaszczuk' i zapamietajcie, by użyć w Scrabble. Zwycięstwo murowane", "Muszę zadzwonić do jej biura, by dowiedzieć się, jak naprawdę wymawiać jej nazwisko", "Palaszczuk to polskie nazwisko, a oni nie wymawiają "szczuk" jako "shay" – piszą internauci.
Ale, żeby było ciekawiej, polonijny portal Bumerangmedia.com pisał wtedy, że nestor rodu Henry Palaszczuk to tak naprawdę Henryk Pałąszczuk. A tego nikt już chyba nie wymówiłby poprawnie.
To dziadkowie ze strony ojca byli Polakami. Wyjechali do Australii tuż po II wojnie światowej, gdy Henry był dzieckiem.
Kilka tygodni temu portal ABC zrobił o premier Queensland i jej polskiej rodzinie ciekawy reportaż, przy okazji popełniając błąd. Jest w nim mowa o zdjęciu dziadka w "obozie pracy w Polsce w czasie II wojny światowej".
"Dziadek był jak szkielet, niemal stracił wtedy życie. Często opowiadał o tym, jak w obozie brakowało jedzenia i jak Polacy się nim dzielili" – wspomina w artykule premier. Mówi, jak wiele dziadkowi zawdzięcza, zwłaszcza siłę charakteru, którą przekazał jej ojcu i jej. "Raz powiedział do mnie: "Musisz mieć pracę, musisz być w stanie utrzymać swoją rodzinę, mieć dach nad głową i mieć pewność, że masz co położyć na stół" – wspomina jego słowa.
W krakowskim stroju
Ojciec Henry uznawany jest za wybitnego stanowego polityka. "Kiedy mógł wspierał pożyteczne inicjatywy organizacji polonijnych w Queensland, m. in. Polski Klub w Brisbane" - tak pisał o nim portal Bumerangmedia. Henry jest aktywny w internecie. Zamieszcza również posty dotyczące Polski. Ostatnio nostalgiczny, dotyczący Bożego Narodzenia.
Ojciec Henry uznawany jest za wybitnego stanowego polityka. "Kiedy mógł wspierał pożyteczne inicjatywy organizacji polonijnych w Queensland, m. in. Polski Klub w Brisbane" - tak pisał o nim portal Bumerangmedia. Henry jest aktywny w internecie. Zamieszcza również posty dotyczące Polski. Ostatnio nostalgiczny, dotyczący Bożego Narodzenia.
A jakiś czas temu, gdy Annastacia była za granicą, starszy już pan postanowił wrzucić do sieci kilka jej zdjęć z dzieciństwa, naiwnie myśląc, że tego nie zauważy...Na jednym z nich mała Annastacia jest w krakowskim stroju. Podpisał, że to polski strój narodowy, córka założyła go na szkolny bal.
W każdym razie należy pogratulować rodzinie. "Wygrana w 2015 roku to było jak wejście na Mount Everest. A teraz ponowne. To absolutny honor być ponownie zaprzysiężoną jako premier tego wspaniałego stanu" - napisała premier na TT. Wygląda na silną kobietę. I kto wie, jakie jeszcze stanowisko w polityce jej się zamarzy.
