Zaskakujący zwrot ws. kary dla TVN 24. KRRiT zrobi stacji "prezent" przed wyjazdem Morawieckiego do Brukseli
Bartosz Świderski
04 stycznia 2018, 11:29·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 04 stycznia 2018, 11:29
Szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji anuluje karę pieniężną dla TVN 24. Ma to zrobić przed 9 stycznia, czyli wyjazdem premiera Morawieckiego do Brukseli – donosi "Gazeta Wyborcza".
Reklama.
W grudniu KRRiT nałożyła na stację 1,5 mln zł grzywny. To kara za relacje z wydarzeń w Sejmie, które miały miejsce w grudniu 2016 roku. Według KRRiT dziennikarze TVN 24 "nawoływali do nielegalnych działań". Specjalny raport w tej sprawie przygotowała Hanna Karp, ekspertka Rady, wykładowczyni Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Teraz wydaje się, że spełnią się prognozy tych, którzy mówili, że kara jest "odwracalna". Podkreślała to zresztą rzeczniczka Rady. KRRiT chce wyjść z twarzą z sytuacji, która jest obciążeniem dla PiS i wywołuje krytykę zza granicy (głos zabrał Departament Stanu USA).
"Okazuje się, że Rada na podstawie art. 154 kodeksu postępowania administracyjnego może w każdej chwili uchylić decyzję, jeśli przemawia za tym interes społeczny lub słuszny interes strony". Ale – co jest zapisane w ustawie medialnej – decyzja o uchyleniu musi zapaść przed odwołaniem się spółki do sądu. – Stąd takie tempo, tak wiele spotkań w okresie świąteczno-noworocznym – mówią nam w Radzie. – I dlatego TVN przesłał nam tak szybko kolejne wyjaśnienia" – czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Co więcej, z ustawy wynika, że sam szef KRRiT może zdecydować o anulowaniu kary. I, przekonuje "GW", Kołodziejski zrobi to przed 9 stycznia. Dlaczego akurat w takim terminie? Morawiecki już musiał tłumaczyć się w Brukseli z działań Rady. Teraz jedzie do Brukseli i nie chce tego robić po raz kolejny.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"