Według jej relacji mali napastnicy mieli po 8-9 lat, zaatakowali jej syna i ściągnęli mu część odzieży, m.in. spodnie. Zaraz po zdarzeniu, kobieta zgłosiła sprawę na policję, niedługo potem znalazł się także świadek zajścia na placu zabaw. – Wiadomo, że była to grupka dzieci, która po tym, co zrobiła
mojemu synowi, oddaliła się w stronę boiska Szkoły Podstawowej nr 2. Liczę, że kamery to wszystko zarejestrowały i że szybko ustalimy, kto skrzywdził mojego syna – mówi oburzona matka.