Przypomnijmy, pod koniec zeszłego roku, Komisja Europejska zdecydowała się skierować przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom wniosek do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku z odmową relokacji uchodźców. Na rozstrzygnięcie sprawy przez TSUE trzeba co prawda poczekać kilkanaście miesięcy, ale jeżeli nasza odmowa relokacji uchodźców zostanie uznana za niezgodną z unijnym prawem, możemy za to zapłacić finansowo. Co prawda, wypowiedź przewodniczącego KE jest po myśli Polski (szczególnie polityków PiS), jednak decyzja zależy od wyroku i... woli unijnych urzędników przy przyszłych negocjacjach budżetowych w ramach
Unii Europejskiej. Polska do tej pory miała przyjąć 7 tysięcy uchodźców znajdujących się we włoskich i greckich obozach.