Wniosek ten będzie teraz rozpatrywany przez komisarzy unijnych na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Jeżeli projekt uzyska zielone światło, zostanie wysłany do krajów członkowskich. By został zaakceptowany, muszą go poprzeć 22 państwa, za zgodą
Parlamentu Europejskiego. Co prawda Prawo i Sprawiedliwość twierdzi, że
do takiego głosowania nigdy nie dojdzie, a na uruchomienie zapisów słynnego artykułu nie ma szans (to wszystko za sprawą pewnego zdaniem polityków partii rządzącej weta premiera Węgier), to będzie pierwszy w historii przypadek głosowania nad artykułem 7. wobec jakiegokolwiek unijnego kraju.