
W bardzo nietypowy sposób ta informacja przedostała się do mediów. I wiadomo na razie tylko tyle – Anna Pęzioł - Wójtowicz nie jest już rzeczniczką ministerstwa obrony. Czy sama odeszła, czy też została odwołana? Tego dowiemy się zapewne wkrótce.
REKLAMA
Anna Pęzioł - Wójtowicz swoją funkcję pełniła od kwietnia. Wtedy Bartłomiejowi Misiewiczowi przebrała się miarka i musiał odejść z ministerstwa obrony. W ostatnich dniach, gdy okazało się, że jej szef Antoni Macierewicz traci fotel, na jaw wyszła informacja, iż panią major spotkał ogromny zaszczyt - jej praca na stanowisku rzecznika ministerstwa dostała doceniona. Pęzioł - Wójtowicz awansowała z majora na pułkownika (pisaliśmy o tym tutaj).
Napisał o tym także dziennik "Fakt", przedstawiając panią pułkownik jako rzeczniczkę MON. I na to tuż przed południem odezwało się na Twitterze ministerstwo...
Krótka odpowiedź z MON może zaskakiwać i dowodzi komunikacyjnego chaosu, jaki powstał w resorcie. Na stronach ministerstwa brak bowiem, jakiegokolwiek komunikatu o tym, że Pęzioł - Wójtowicz nie pełni już swojej funkcji. Nie ma też informacji o tym, czy odeszła sama, czy też ją odwołano. No i kto ją teraz zastąpi.