Pomoc uchodźcom wynika z nowej funkcji Beaty Kempy w rządzie.
Pytana o nią przez Konrada Piaseckiego z Radia Zet, wyraźnie się zdenerwowała. – To pana dość złośliwa ocena – ucięła, kiedy Piasecki powiedział, że ma najbiedniejszą działkę w rządzie. Kempa argumentowała, że to ważne stanowisko, bo
Unia Europejska zupełnie nie radzi sobie z kwestią uchodźców. Zdaniem posłanki PiS, "jeśli uchodźcy będą mieli zapewnione miejsca w obozach, pomoc medyczną, edukację dla dzieci, to wtedy zupełnie inaczej podchodzą do kwestii emigracji, która jest dla nich jedną wielką niewiadomą" – przedstawiła swój plan na pomoc uchodźcom nowa minister do spraw pomocy humanitarnej.