"Panie Jaki, znamy się tylko z widzenia". Mocny list do wiceministra po jego "akcji" z serduszkiem WOŚP
redakcja naTemat
16 stycznia 2018, 08:58·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 16 stycznia 2018, 08:58
Ten list rodziców nieżyjącej już dziewczynki do wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego aż wyciska łzy. Jednocześnie zaś pokazuje, co polityka robi z ludzi. Ile hipokryzji wylewa się z ekranów telewizorów. Takim właśnie apelem kończy się list rodziców ś.p. Anielki: "Proszę nie być hipokrytą".
Po tych słowach Jurek Owsiak zażądał od Patryka Jakiego przeprosin. Z kolei rodzice nieżyjącej już dziś Anielki na Facebooku napisali list do wiceministra sprawiedliwości. Znają bowiem Patryka Jakiego, jego żonę i ich synka z widzenia - razem leżeli w szpitalu. "Podczas naszego ostatniego pobytu w szpitalu Pański Syn wraz z Żoną leżeli w sali naprzeciwko. Aniela czasami uśmiechała się do Pańskiego Syna przez szybę w drzwiach, bo była na stałe przypięta do pomp podających leki. Część pomp była zakupiona z pieniędzy z WOŚP. Badania Pańskiego syna i innych dzieci są przeprowadzane na sprzęcie zakupionym przez WOŚP Pańska żona spadła na łóżkach zakupionych przez fundację MacDonals" – napisali.
"Jeżeli ten list i zawarta w nim historia jest prawdziwa, to jest to dla mnie idealne podsumowanie zakłamania wyznawców PiS. Gorsze jednak jest to, że tylu ludzi daje się na to nabierać, nie rozumiejąc cynizmu, który za wypowiedziami Jakiego i jemu podobnych stoi" – skomentował jeden z internautów.
"Ludzie, którzy wpłacają na WOŚP, nie wiedzą, że te zasoby są wykorzystywane na przykład do organizacji Woodstocku, na którym promowane są wartości związane z cywilizacją śmierci, walczące z dziećmi z zespołem Downa."