Testy multiselect są niczym trójgłowy pies Cerber, który nie przepuści nawet potencjalnie najlepszego kandydata do pracy w policji. To właśnie na tym etapie rekrutacji odpada mnóstwo śmiałków. Testy połączone z późniejszą rozmową psychologiem zbierają potężne żniwo wśród niedoszłych stróżów prawa. Osoby, którym się nie powiodło, później wieszają psy na policji mówiąc "Po prostu jestem dla nich za mądry". Jak jest naprawdę?
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Od wielu lat słyszę utyskiwania o mitycznych testach do policji. Mam znajomych, którzy próbowali swoich sił i nie było im dane założyć munduru. Zaliczali testy sprawnościowe oraz testy z wiedzy ogólnej, ale test multiselect i rozmowa kwalifikacyjna rozłożyły ich na łopatki.
– Czytałem, że nie można być ani zbyt zbyt mądrym, ani zbyt głupim, ale tylko tak pomiędzy – mówił mi 29-latek, który aspirował do bycia policjantem półtora roku temu, ale poległ. – Nie można być zbyt głupim, żeby być posłusznym i zrozumieć rozkaz, ani zbyt mądrym, żeby się nie buntować i nie niszczyć autorytetu przełożonego – dodał.
Dlaczego nie ja!?
Na forach pełno jest opinii dotyczących wieloetapowej rekrutacji. Ludzie wypisują historie swojego życia o tym, że mają rodziny, są wysportowani, mają doświadczenie np. w ochronie czy straży miejskiej. Jednak do upragnionej służby to nie wystarcza. "Wina MS" czyli multiselecta.
"Podchodziłem do testu kilka razy, za każdym razem oblewałem MS. Ostatni raz podszedłem mając 37 lat, jestem ustawiony życiowo i emocjonalnie w porównaniu do tych, co teraz są zatrudniani. Widząc policjanta czy policjantkę na ulicy, o ile kogoś zobaczę na pieszym patrolu, to wcale nie czuję się bezpiecznie. Zatrudniane są osoby młode, wyrywne, postury stracha na wróble. Nie jestem postawnym facetem, ale widzą akcje młodych policjantów i ich zachowanie to tragedia."
Policja, pomimo ogólnie negatywnej opinii i deficytu szacunku wśród społeczeństwa, kusi stałą pracą, wcześniejszą emeryturą i niezłymi zarobkami. Mitem jest, że trafiają tam tylko przypadkowi desperaci z ulicy. Choć czasem trudno to zrozumieć, bo każdy z nas ma pewnie na koncie przykrą "przygodę" z panem lub panią w granatowym mundurze.
Testy do policji trudniejsze niż na prawko
Przywoływany multiselect to ogół testów psychologicznych. Są w nich typowe testy na IQ (np. jaki będzie kolejny element ciągu) oraz różne "życiowe pytania", które m. in. sprawdzają jakbyśmy się zachowali w danej sytuacji. Niektóre są podchwytliwe i wykluczające się wzajemnie, więc liczy się pierwsza myśl. Później psycholog w rozmowie wychwytuje, że coś namieszaliśmy lub udajemy kogoś, kim nie jesteśmy. Poniżej przykładowa lista pytań z internetu (niekoniecznie aktualnych), na które trzeba odpowiedzieć "tak" lub "nie".
Prawda, że nie są takie oczywiste? Jedna z najciekawszych, wyjaśniających wypowiedzi padła na forum "Gazety". To pewnie główny powód niepowodzeń na testach - kombinowanie. A wpis jest z 2009 roku.
Na problemy: internet
Globalna sieć powinna ułatwić dostanie się do policji - w wyszukiwarce z łatwością znajdujemy gotowe testy. Dlaczego więc tyle osób ma problemy? – Na multiselect odpada bardzo dużo kandydatów, bo nie trafiają w "profil policjanta". Profil nie jest najlepszy i dlatego ludzie nie zdają. Bardzo dużo osób korzysta z mojej pomocy, bo ma większe szanse na zdanie –mówi naTemat Jarosław Sokołowski, który w internecie sprzedaje opracowane testy.
– Kolejną z przyczyn może być to, że kandydaci nie przykładają się do testów z wiedzy ogólnej, bo teoretycznie z 1 punktem się przechodzi, a psycholog pyta o ilość punktów z poprzednich etapów i od razu widzi, że taka osoba "olewa" testy. Może być też również to, że co innego ludzie zaznaczyli na komputerze, a co innego powiedzieli psychologowi, czyli zaprzeczają samemu sobie – tłumaczy Sokołowski.
Za testy z internetu z odpowiedziami trzeba zapłacić nawet 100 złotych. – Kiedyś chętnych było mnóstwo, teraz coraz mniej. To pewnie przez te zmiany w emeryturach i przez to jak młodzi ludzie postrzegają policję – mówił mi Jarosław Sokołowski.
Kogo szuka policja?
Polska policja prowadzi szeroko zakrojoną akcję rekrutacyjną - w spotach do przywdziania munduru zachęca nawet Patryk Vega, a kandydaci poszukiwani są wśród bezrobotnych. – Na rok 2018 Komendant Główny Policji określił limit przyjęcia do służby w Policji na poziomie 4075 osób – mówi naTemat mł. insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. W zeszłym roku spośród ponad 23 tysięcy kandydatów przyjęto 4151 nowych policjantów. Te liczby doskonale pokazują jaki odsiew panuje w rekrutacji. Spora w tym "zasługa" multiselecta.
– Po zakończeniu badania testem MultiSelect wyniki kandydata porównywane są do profilu wymagań podstawowych do służby w policji, który został opracowany przez ekspertów, policjantów znających bardzo dobrze specyfikę i wymagania służby – zapewnia rzecznik KGP.
– Generalnie, aby kandydat otrzymał opinię pozytywną, wystarczy, że tylko niektóre z uzyskanych przez niego w badaniu psychologicznym wyników będą dopasowane do wspomnianego profilu wymagań – wyjaśnia mł. insp. Mariusz Ciarka.
Tylko co trzeci śmiałek przechodzi test psychologiczny. – W 2016 r. na tym etapie psycholodzy policyjni przeprowadzili prawie 19 500 badań, z których opinię pozytywną uzyskało 32 proc. badanych. Podobny wskaźnik utrzymuje się od kilku lat – dodaje Ciarka. Trudno jednak oszacować ilu z tych kandydatów to ci, którzy faktycznie się nadają do stania na straży ładu i porządku, a ilu wykuło na pamięć testy z internetu.
Reklama.
Udostępnij: 179
Komentarze z internetu
pisownia oryginalna
"Te inteligentne panie psycholog po wieloletnich studiach i setkach mądrych książek, które przeczytały, przepuszczają oszołomów, co się naoglądali seriali o policjantach, a normalnych gości, bo znam też takie przypadki, oblewają . Człowiek ma jakieś doświadczenie, świadomie składa te papiery, wie czego się spodziewać w tej robocie, a taka kobieta oderwana od rzeczywistości, żyjąca w swoim książkowym świecie zadecyduje, że się nie nadajesz."
"Ten program nie odrzuca zbyt inteligentnych, tylko tych, którzy nie potrafią odpowiadać tak samo na pytania, które są inaczej zbudowane, ale mają ten sam wątek. Kto nie jest na tyle bystry, żeby pamiętać co odpowiadał wcześniej, ten niestety nie zda! Jeśli ktoś nie potrafi zdać to trudno się mówi, ale to nie znaczy że jest zbyt inteligentny!"
"Wiadomo także, że MS odrzuca tzw. kombinatorów, próbując wyidealizować swój obraz, w 98% przypadków pogubimy się. Przekłamanie jest najczęstszym negatywnym wynikiem testu psychologicznego. Nie oznacza to że się nie nadajemy, lecz to, że nie daliśmy się poznać (w podtekście czytaj: uważamy się za kogoś niewystarczająco dobrego, aby sprostać wymogom, dlatego kolorujemy)."
Jarosław Sokołowski
Opracowuje i sprzedaje odpowiedzi
"Psycholog zadaje proste pytania typu: dlaczego chcesz pracować w policji, jak sobie radzisz ze stresem i pytanie, które bardzo często pada: czy wolałbyś pracować z gejem czy z alkoholikiem. Tutaj odpowiedź powinna być, według mnie, że z gejem, bo chodzi o tolerancję."
mł. insp. Mariusz Ciarka
Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji
"Badania psychologiczne testem MultiSelect prowadzone są w ten sam sposób we wszystkich jednostkach organizacyjnych Policji. W teście tym nie ma łatwych, ani trudnych pytań. Każdy z kandydatów rozwiązuje test w sposób indywidualny i dla każdej osoby (w zależności od posiadanych predyspozycji i umiejętności) pytania mogą się wydawać łatwiejsze lub trudniejsze. Po zakończeniu testu komputerowego psycholog prowadzi z kandydatem rozmowę indywidualną, a jej zakres dotyczy szeroko rozumianych doświadczeń, predyspozycji i planów kandydata."