Poseł Stanisław Gawłowski oskarżany jest o przyjecie łapówki w wysokości 200 tysięcy złotych. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze Radia ZET, Gawłowski ma wysłać do marszałka Sejmu pismo, w którym zrzeka się immunitetu.
Stanisław Gawłowski piastuje funkcję sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej i szefa struktur w Zachodniopomorskiem. Nie zamierza się póki co zrzekać tych funkcji, mimo poważnych zarzutów, jakie na nim ciążą. Nieoficjalnie wiadomo, że deklaruje wyłącznie zrzeczenie się immunitetu.
Gawłowski ma być zamieszany w "aferę melioracyjną", czyli serię nieprawidłowości, jakie miały miejsce podczas realizacji inwestycji w Szczecinie. Poseł oskarżany jest o przyjęcie łapówki w wysokości 200 tysięcy złotych. Sam Gawłowski zaprzecza zarzutom i swojej niewinności zapowiada bronić w sądzie. W tym celu chce zrzec się immunitetu, o czym - według informacji dziennikarza Radia ZET Mariusza Gierszewskiego - polityk ma powiadomić marszałka Marka Kuchcińskiego w specjalnym piśmie.
CBA wkroczyło do mieszkania posła w grudniu zeszłego roku. Jak podawało wówczas TVP Info, "prokuratorzy zamierzają mu postawić aż pięć zarzutów. Trzy z nich mają charakter korupcyjny".