Aktor zdecydował się odmówić zagrania islamskiego terrorysty, to jego forma falki z krzywdzącymi stereotypami.
Aktor zdecydował się odmówić zagrania islamskiego terrorysty, to jego forma falki z krzywdzącymi stereotypami. Fot. Facebook.com/Woubishet
Reklama.
"Facebook mi dziś oszalał. Dziękuję za fale ciepłych słów i gratulacji!" - zaczyna swój post na Mikołaj Woubishet. To ten aktor jednej z warszawskich scen teatralnych dostał propozycję zagrania w 240. odcinku "Ojca Mateusza". Odmówił, a teraz twierdzi, że to jego sposób na walkę ze stereotypami.
"Zawsze staram się postępować zgodnie ze swoim sumieniem zarówno w przyjmowaniu ofert zawodowych jak i może przede wszystkim w życiu. Nigdy nie dostałem propozycji roli, która w moim odczuciu bazuje na bolesnym stereotypie złego muzułmańskiego uchodźcy. Nie chciałem firmować tego swoją twarzą, bo się zwyczajnie z tym nie zgadzam" - napisał na Facebooku Mikołaj Woubishet. Jego post spotkał się żywiołową reakcją. Większość ludzi chwali go za odwagę i postępowanie zgodnie z wysokimi standardami.