Kibice zagłuszyli Mazurek Dąbrowskiego wuwuzelami i gwizdami.
Kibice zagłuszyli Mazurek Dąbrowskiego wuwuzelami i gwizdami. Screen / Youtube

Trudno powiedzieć, co kierowało polskimi kibicami, którzy przybyli dziś pod Wielka Krokiew w Zakopanem, by kibicować naszym skoczkom. Zagłuszali hymny wuwuzelami i głośnymi gwizdami.

REKLAMA
Dziś Kamil Stoch i reszta naszych skoczków dokonała czegoś wielkiego - po raz pierwszy w historii w konkursie drużynowym rozgrywanym na terenie Polski byli najlepsi i zdobyli złote medale. Wielka radość na trybunach była w pełni uzasadniona, jednak to, co się stało podczas odgrywania Mazura Dąbrowskiego nie mieści się żadnych kategoriach godnego zachowania.
Kibice jakby zapomnieli, że od pewnego czasu na imprezach sportowych grane są dwie zwrotki polskiego hymnu. W Zakopanem też miało tak być. I pewnie było. Problem w tym, że druga zwrotka została całkowicie zagłuszona wywuzelami, okrzykami i gwizdami rozbawionej publiczności. Wiwatów nie brakowało, zabrakło szacunku.