Ojciec Rydzyk tłumaczył, że dostał dwa samochody od bezdomnego pana Stanisława. Sprawie ma się przyjrzeć CBA.
Ojciec Rydzyk tłumaczył, że dostał dwa samochody od bezdomnego pana Stanisława. Sprawie ma się przyjrzeć CBA. Fot. Michał Łepecki/Agencja Gazeta
Reklama.
Historia tak nieprawdopodobna, że doczekała się już wielu memów i tylko patrzeć, jak zacznie być gwoździem programu przeróżnych zespołów kabaretowych. Rzecz dotyczy księdza Rydzyka, bezdomnego pana Stanisława i dwóch samochodów marki Volkswagen. Bezdomny wygrał pieniądze na loterii i zamiast poprawić swoją sytuację rodzinną, kupić lub chociaż wynająć jakieś mieszkanie, może nawet skończyć jakieś studia i znaleźć świetną pracę zdecydował się kupić samochód marki volkswagen i przekazać ojcu Tadeuszowi Rydzykowi.
Nie poprzestał na tym, kupił drugi i też oddał. Ksiądz pochwalił się tym na antenie telewizji. Niestety, nie mieliśmy szansy poznać pana Stanisława, bo jak twierdzi ojciec Rydzyk, wkrótce po przekazaniu dwóch samochodów zmarł.
Internauci organizują zloty samochodowe (a także motocyklowe) bezdomnych, ale poseł Adam Szłapka poszedł dalej i ma nadzieję zorganizować zlot... agentów CBA, którzy sprawdzą, jak to naprawdę było z tymi darowiznami. W świetle prawa ciężko jest kupić i zarejestrować samochód pozostając bezdomnym, ponadto od takiej darowizny trzeba zapłacić podatek. Adam Szłapka ma nadzieję, że agenci CBA dojdą do prawdy.