Trwa zbiórka pieniędzy na Tomasza Mackiewicza.
Trwa zbiórka pieniędzy na Tomasza Mackiewicza. Fot. Facebook / Tomasz Mackiewicz

Trwa zbiórka pieniędzy na Tomasza Mackiewicza i jego dzieci. Jak twierdzą organizatorzy, nadzieja umiera ostatnia i może jeszcze da się sfinansować akcję ratowniczą dla polskiego himalaisty. A jeśli się to nie uda, to pieniądze zostaną wypłacone czwórce jego dzieci.

REKLAMA
Tomasz Mackiewicz zostawił w Polsce żonę, czwórkę dzieci i poszedł na Nanga Parbat. Górę, która już kilka razy go pokonała. Do tej pory Mackiewicz rezygnował ze zdobycia szczytu i wracał, tylko po to, by za jakiś czas powrócić. Ta wyprawa była inna.
Po pierwsze Tomaszowi Mackiewiczowi udało się zdobyć szczyt, co potwierdza jego partnerka Elizabeth Revol. Francuzka także dotarła na szczyt, ale sama nie zdołałaby już zejść. Pomogli jej w tym polscy himalaiści, który wyruszyli na pomoc. Adam Bielecki i Denis Urubko odnaleźli Revol wyczerpaną, z odmrożeniami dłoni i stóp. Ona sama musiała zostawić Mackiewicza wysoko w górach. "Czapkins" miał chorobę wysokościową, ślepotę śnieżną i nie było już z nim kontaktu.
Czy to oznacza, że nie można już pomóc? W tej chwili trwa zbiórka pieniędzy, a nawet dwie W serwisie Zrzutka.pl zebrano już ponad pół miliona złotych. Jeszcze większa kwota powędruje do dzieci Mackiewicza z GoFundMe.com, gdzie w tej chwili jest prawie 140 tys. euro, czyli około 580 tys. zł.