
BOR ostatecznie przechodzi do historii, a agenci chroniący najważniejsze osoby w państwie i zagranicznych VIP-ów będą teraz pracować w SOP. Oprócz mundurów i nazwy zmieniło się też logo, niestety zmiana ta nie jest szczególnie udana. Choć można się dopatrzyć pośród liter głowy orła, to przede wszystkim budzi skojarzenia z... Orlenem lub Lasami Państwowymi.
REKLAMA
Z dniem 1 lutego oficjalnie rozpoczęła działalność Służba Ochrony Państwa. To nowa instytucja, która zastępuje rozwiązane Biuro Ochrony Państwa. Czym się będzie zajmować? Tym samym co BOR, czyli ochroną polskich VIP-ów. Dlaczego rozwiązano BOR? Bo obecna władza uznała, że agencja sobie nie radzi. Przykładem na to ma być np. ochrona prezydenta Kaczyńskiego w Smoleńsku i prezydenta Dudy, gdy jego limuzyna lądowała w rowie po przebiciu opony, która teoretycznie powinna być odporna na takie uszkodzenia.
Nowa służba to i nowe kierownictwo, nowe mundury i oznaczenia, a także nowe logo. I tu jest problem. Grafik się starał, są litery SOP i wpleciona w to stylizowana głowa orła (niemal identyczna, jak na stacjach Orlen), jest napis Służba Ochrony Państwa okalający litery. I tylko szkoda, że całość na pierwszy rzut oka przypomina logo Lasów Państwowych.
