Tarcie polsko-izraelskie w sprawie nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej trwa w najlepsze – obie strony przerzucają się nawzajem oskarżeniami, ale dialogu brak. Na taki zgodził się jednak premier Mateusz Morawiecki, który – jak wynika z nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski – spotka się w Warszawie z izraelskimi dziennikarzami.
Piątego lutego do Polski przyjadą czołowi izraelscy dziennikarze. Przedstawiciele mediów mają w planie m.in. wywiady z premierem Mateuszem Morawieckim, a ponadto wizyty w najważniejszych miejscach dla polsko-żydowskiej historii – podaje nieoficjalnie Wirtualna Polska.
Zgodnie z tymi informacjami w poniedziałek po godzinie ósmej rano na lotnisko Chopina przyleciała grupa ośmiu izraelskich dziennikarzy prasowych, internetowych i telewizyjnych. Ci drudzy reprezentują dwa najważniejsze kanały w Izraelu – Channel 1 i Channel 2.
W wywiadach z Morawieckim zostanie przedstawiony polski punkt widzenia na polityczną i historyczną perspektywę ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Ten wątek wydaje się niezwykle istotny, zwłaszcza po ostatnich słowach ambasador Izraela w Polsce. – Bardzo ważne, abyśmy ze sobą rozmawiali. Sprawa nie wygląda tak samo z dwóch stron. W Izraelu nie porusza się w ogóle kwestii obozów śmierci. Tam wszyscy rozumieją, że to naziści budowali obozy śmierci, a nie ktoś inny. Izrael obawia się tylko, że ustawa może ograniczać dyskusję – mówiła Anna Azari w rozmowie z Radiem Zet.
Jak jej zdaniem wyglądałoby rozwiązanie konfliktu polsko-izraelskiego? – Nie będziemy próbować tworzyć idealnego rozwiązania. Dyplomacja to sztuka możliwego. Na ten moment można znaleźć formułę, która ustrzegnie nauczycieli czy ludzi, którzy byli świadkami II Wojny Światowej, przed karą za to, co powiedzieli. Nie można wsadzać kogoś do więzienia, np. grupki młodych ludzi, bo odpowiadają jakieś głupoty – dodała.
Nie tylko Warszawa
Plan wizyty zakłada odwiedziny najważniejszych miejsc pamięci polsko-żydowskiej i muzeów. Warszawa to nie jedyne polskie miasto, które odwiedzą goście. Informację o spotkaniu z mediami potwierdza izraelski portal inn.co.il. – Dialog w tej sytuacji jest niesamowicie ważny, mam nadzieję, że to spotkanie przyczyni się do większego zrozumienia między obiema stronami, dwoma narodami i społeczeństwami – mówi w rozmowie z inn.co.il Jonny Daniels z fundacji "From The Depths", który odpowiada za logistyczną stronę przedsięwzięcia.
W podobnym tonie wypowiadała się Azari. – Trzeba szukać jakichś możliwości, budować mosty. Mamy około 30 lat za sobą, udział bardzo dobrych ludzi, którzy pracowali w kierunku lepszych relacji między państwami. Szkoda byłoby to stracić – przekonywała w Radiu Zet.
A jakie stanowisko przedstawiał dotychczas Mateusz Morawiecki? – Kiedy okrutni bandyci napadają dom, w którym mieszkają razem dwie rodziny i jedną rodzinę bandyci mordują prawie całą, a w drugiej mordują matkę, ojca, torturują dzieci, rabują cały dom i go podpalają – wtedy nikt nie może mówić, że druga rodzina jest winna okrucieństwa bandytów – pisał w zdecydowanym tonie na Twitterze.
Przypomnijmy, że Izrael jest oburzony nowelą ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej i domaga się jej wycofania. Władze Izraela twierdzą, że nasz kraj próbuje zakazać mówienia o współodpowiedzialności Polaków za Holokaust. Azari w trakcie obchodów 73. rocznicy wyzwolenia Auschwitz zaapelowała o zmianę w przyjętej przez Sejm nowelizacji wprowadzającej m.in. sankcje za twierdzenie, że istniały "polskie obozy śmierci".