Przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński ostrzega, że może zabraknąć pieniędzy na przeprowadzenie wyborów.
Przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński ostrzega, że może zabraknąć pieniędzy na przeprowadzenie wyborów. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta

Zmiany w przepisach o ordynacji wyborczej reklamowano hasłem, ze wybory samorządowe będą bardziej przejrzyste. Tymczasem na razie nie wiadomo na pewno, czy w ogóle się odbędą. Państwowa Komisja Wyborcza zwraca uwagę na bałagan w przepisach i brak pieniędzy. Zdaniem PKW brakuje 142 mln złotych – podaje "Gazeta Wyborcza".

REKLAMA
Zmiany, zmiany, zmiany... "Dobra zmiana" zmieniać lubi, więc pod koniec zeszłego roku rewolucja dotknęła także prawo wyborcze i ustawy samorządowe. Miało być lepiej, przejrzyściej, wprowadzono dwukadencyjność burmistrzów, wójtów i prezydentów miast, zmieniono też procedury liczenia głosów.
Czy rzeczywiście będzie lepiej? To się okaże. O ile w ogóle będą jeszcze jakieś wybory samorządowe. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Państwowa Komisja Wyborcza przeanalizowała obecne przepisy i wnioski dają do myślenia. Przede wszystkim procedury liczenia głosów wydłużą ten proces zamiast go uprościć i skrócić. Ale to i tak jeszcze nic, bo może się okazać, że w ogóle nie będzie czego liczyć.
Nowelizacja przepisów zakłada powoływanie komisarzy wyborczych, których ma być dwukrotnie więcej niż do tej pory. Każdy z nich ma dostać wynagrodzenie wynoszące ponad 5300 zł, bo tak zakładają przepisy. Problem w tym, że nie zagwarantowano wystarczających środków w budżecie. Zaplanowano 458 mln złotych. Zdaniem PKW to za mało o... 142 mln złotych. To trochę tak, jakby planowano nie rozpisać wyborów samorządowych w trzech województwach.