Antoni Macierewicz opublikował na Twitterze wpis wymierzony w Mariusza Błaszczaka po tym, jak pojawiła się informacja "RP", że nie ma szans na pozbawienie stopni generalskich Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego.
Antoni Macierewicz opublikował na Twitterze wpis wymierzony w Mariusza Błaszczaka po tym, jak pojawiła się informacja "RP", że nie ma szans na pozbawienie stopni generalskich Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego. Kuba Atys/Agencja Gazeta
Reklama.
Zaczęło się od poniedziałkowej informacji "Rzeczpospolitej". Dziennik napisał, że nowy szef MON Mariusz Błaszczak nie przekaże do Sejmu projektu ustawy Antoniego Macierewicza, która miała pozbawić stopni generalskich Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka.
Zdaniem informatorów gazety, w Prawie i Sprawiedliwości dominują głosy, iż Antoni Macierewicz zapędził się za daleko w swoim projekcie. Według źródeł dziennika, ustawa zostanie zmieniona, a w najgorszym przypadku trafi do kosza.
Wyraźnie odniósł się do tego Antoni Macierewicz, wskazując ofiary PRL-u lat 70. i 80. Były szef MON napisał: "Horror #StanWojenny, zabici w Grudniu '70 oraz w Grudniu '81, męczeńska śmierć bł. ks. Jerzego Popiełuszki, ks. Stefana Niedzielaka, ks. Sylwestra Zycha, Grzegorza Przemyka, Stanisława Pyjasa i wielu innych… I to mają być polscy generałowie, wzór dla odbudowywanej armii #PL?"
Dla Antoniego Macierewicza pozbawienie stopni generalskich Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego to była sprawa honoru. Obiecywał, że stanie się to do końca 2017 roku. Macierewicz mówił o tym jeszcze w 2016 r., z okazji rocznicy stanu wojennego. Argumentował, że osoby, które popełniły zbrodnie przeciwko narodowi, powinny mieć odebrane stopnie wojskowe.
– Jak można sobie wyobrazić taką sytuację, że z jednej strony czcimy bohaterów takich jak Kukliński, których awansujemy do stopnia generała, ale także jak Karski, który otrzymał pośmiertnie stopnień generała kilka dni temu, a równocześnie takie stopnie szanujemy, czy też akceptujemy u ludzi, którzy popełnili nie tylko zdradę, ale także zbrodnię przeciwko narodowi – mówił wówczas Antoni Macierewicz na antenie TVP.