Nie od dziś wiadomo, że z PiS mu nie po drodze. Krytykował poczynania rządu nie raz, brał udział w demonstracjach KOD-u, toczył wojnę z lokalnym Kościołem. Teraz pojechał do Izraela, udzielił wywiadu "Jerusalem Post" i otwarcie wyraził swój krytyczny stosunek do ustawy o IPN. W Polsce nie wszystkim się to spodobało. "Wstyd mi za niego. Szkodzi Polsce" – reagują niektórzy internauci.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak pojechał do Izraela i skrytykował ustawę o IPN. Wiadomo nie od dziś, że z PiS mu nie po drodze. Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
Prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak, przebywał w Izraelu z okazji 32. Konferencji Prezydentów Miast. I pewnie mało kto w Polsce by o tym słyszał, gdyby nie wywiad, jakiego udzielił "Jerusalem Post", a który prawicowe media szybko uznały za skandaliczny. "Obrzydliwe słowa prezydenta Poznania w Izraelu!!! 'Polacy pomagali nazistom'" – oceniła go "Fronda".
Jacek Jaśkowiak powiedział w wywiadzie – do którego jako pierwszy dotarł "Głos Wielkopolski" – że ustawę o IPN uważa za trudną do zaakceptowania. "Te zmiany źle wpłyną na relacji Polski z Izraelem, Stanami Zjednoczonymi i Ukrainą. W ciągu ostatnich 27 lat robiliśmy bardzo wiele, aby te relacje były dobre, ale niestety w ciągu ostatnich dwóch miesięcy nastąpiło wyraźne pogorszenie. Lepiej zmierzyć się z tym, co działo się w przeszłości, niż wprowadzać prawo, które karze za opinie i badania" – stwierdził.
Jaśkowiak powiedział też, że wśród Polaków byli nie tylko bohaterowie: "Teraz odkrywamy historię dzięki nowym książkom i filmom, dowiadujemy się, że Polacy byli nie tylko bohaterami. Niektórzy pomagali nazistom”.
Na reakcje w sieci nie trzeba było długo czekać. "Pojechał do Izraela popluć trochę na swoich rodaków. Brawa. Wstyd mi za niego" – piszą niektórzy internauci. Wielu epitetów, które padają pod jego adresem, nie da się zacytować. "Te wygłupy będą miały swoją cenę przy urnie wyborczej. Poznań zasługuje na Prezydenta Miasta patriotę" – komentują internauci pod artykułem w "Głosie Wielkopolskim".
Przypomnijmy, ustawę o IPN skrytykowała nawet Zofia Romaszewska, doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy. I to w ostrzejszych słowach. "Przecież ona jest idiotyczna. Tak wyglądać nie może" – powiedziała.
