
Reklama.
Minister Rafalska podczas konferencji prasowej odniosła się do wszystkich kreatywnych pomysłów na obejście zakazu handlu w niedziele. Mówiono m.in. o showroomach, stancjach benzynowych przy marketach czy automatach vendingowych. – Praktyką w Polsce jest, że przepisy jeszcze nie obowiązują, a wszyscy już główkują, jak je zręcznie obejść – wyjaśniała Elżbieta Rafalska. Z tego powodu, jeśli zajdzie taka konieczność, pełna dziur ustawa zostanie uszczelniona. – Jeżeli potrzeba nowelizacji będzie, to nie zawahamy się, będziemy zmieniać ustawę o zakazie handlu – dodała.
Kontrowersyjna ustawa
Przypomnijmy, że zgodnie z prawem ustawa wchodzi w życie 1 marca. Wynika z tego, że pierwsza niedziela z 4 marca będzie handlowa, ale kolejna z 11 marca już wolna od handlu. Pomysł wprowadzenia zakazu handlu w niedziele mocno dzieli Polaków. Z jednej strony mamy argumenty związane, że jest to decyzja polityczna, z drugiej, że niedziela powinna być dniem dla rodziny. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla portalu wp.pl, Polacy są niemal podzieleni pół na pół. 41 proc. badanych uważa, że niedziele powinny być wolne od handlu. Niewiele więcej jest tych, którzy chcą mieć możliwość udania się w niedzielę na zakupy.
Przypomnijmy, że zgodnie z prawem ustawa wchodzi w życie 1 marca. Wynika z tego, że pierwsza niedziela z 4 marca będzie handlowa, ale kolejna z 11 marca już wolna od handlu. Pomysł wprowadzenia zakazu handlu w niedziele mocno dzieli Polaków. Z jednej strony mamy argumenty związane, że jest to decyzja polityczna, z drugiej, że niedziela powinna być dniem dla rodziny. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla portalu wp.pl, Polacy są niemal podzieleni pół na pół. 41 proc. badanych uważa, że niedziele powinny być wolne od handlu. Niewiele więcej jest tych, którzy chcą mieć możliwość udania się w niedzielę na zakupy.
Warto wspomnieć, że na podobny pomysł wpadli jakiś czas temu Węgrzy. Ale skończyło się fiaskiem. Sieci handlowe z zakazem poradziły sobie w dość prosty sposób: wydłużyły swoim pracownikom godziny pracy w piątki i soboty do północy. Minęło parę miesięcy i rząd wycofał się ze swojego pomysłu.
źródło: "money.pl"