39-letni mężczyzna okradał własną babcią, podkładając jej fałszywe banknoty.
39-letni mężczyzna okradał własną babcią, podkładając jej fałszywe banknoty. Fot. Kuba Ociepa / Agencja Gazeta

39-letni mieszkanie Skierniewic usłyszał zarzuty kradzieży, podrabiania pieniędzy i wprowadzania ich do obrotu. Wszystko w związku z podkradaniem oszczędności własnej babci. Mężczyzna posługiwał się falsyfikatami.

REKLAMA
13 lutego jeden ze skierniewickich banków zawiadomił policję o zatrzymaniu fałszywego banknotu. Przyniosła go kobieta, której banknot zwrócono, gdy próbowała zapłacić nim w aptece. Otrzymała go od swojej 89-letniej sąsiadki, dla której miała kupić leki.
Policjanci szybko ustalili, że 39-letni wnuczek starszej pani już dłuższy czas okradał ją z odkładanych przez nią oszczędności. Chodziło o banknoty o nominałach 100 i 200 zł. Zmylił swoją babcię podkładając w ich miejsce falsyfikaty. Okazało się, że łącznie ukradł jej 10 tys. zł. Nie tylko pieniądze padły jego łupem. Zniknęła także złota biżuteria.
Amatorska robota
Śledczy zaznaczyli, że metody, jakimi mężczyzna podrabiał pieniądze, nie były najwyższych lotów - oryginalne banknoty skanował na urządzeniu wielofunkcyjnym, a potem drukował ich kopie. 39-latek w piątek usłyszał zarzuty kradzieży, podrabiania pieniędzy oraz wprowadzania ich do obrotu. Przyznał się do popełnienia wszystkich czynów. Sąd zdecydował, że najbliższe dwa miesiące spędzi w więzieniu. Za kradzież grozi mu do 5 lat, ale za podrabianie pieniędzy i wprowadzanie ich do obrotu jest już dużo wyższa kara - sięga nawet 25 lat więzienia.
Bestialski czyn
Pisaliśmy w tamtym roku o brutalnym zachowaniu 29-latka z Będzina, który dotkliwie pobił własną babcię. 70-letnia kobieta była przez niego katowana bezpośrednio pod okiem kamery na klatce schodowej bloku. Przyczyną miał być "konflikt, w jaki wdał się wnuczek z obcymi osobami". Decyzją prokuratora wnuczek został objęty policyjnym dozorem, ma zakaz zbliżania się do babci. Groziła mu kara 5 lat więzienia.
źródło: "polsantnews.pl"