Wpis za 250 mln złotych. Polska Fundacja Narodowa obśmiana za to, co napisała na Twitterze
redakcja naTemat
19 lutego 2018, 08:37·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 lutego 2018, 08:37
Polska Fundacja Narodowa, z budżetem w wysokości 250 mln złotych na promocję wizerunku Polski, w końcu zabrała głos. Na twitterowym profilu PFN pojawił się wpis odwołujący się do słów Mateusza Morawieckiego. Ale coś poszło nie tak...
Reklama.
Polska Fundacja Narodowa nie popisała się w konflikcie Polski z Izraelem o nową ustawę o IPN. Dopełnieniem jej mizernej pozycji były wątpliwe statystyki, którymi chwaliła się na Twitterze. Hasła "Today, we are still on the side of truth" i "Testimony of truth" miały, według PFN, dotrzeć do 90 proc. populacji Izraela... To aż prosi się o szyderczy komentarz.
Na tym nie koniec. Fundacja na swoim profilu na Twitterze postanowiła wypromować "mema" ze słowami Mateusza Morawieckiego z konferencji w Monachium. Wyszło komicznie. Nie dość, że sam obrazek wygląda mało profesjonalnie, to cytat też jest dość niefortunny.
"More steel tanks, not only think tanks" – taki cytat z Morawieckiego promuje PFN. Jak to przetłumaczyć? Internauci natychmiast sobie poradzili. Wyszło, że potrzebujemy więcej "stalowych zbiorników".
A przecież problem leży gdzie indziej. Polska ma wielki problem z innymi słowami Morawieckiego. Polski premier mówił w Monachium o "żydowskich sprawcach", co znów wywołało ostrą reakcję Izraela.