Trzy kobiety z okładki "Wysokich Obcasów" wywołały ogólnonarodową debatę, jakiej w temacie aborcji nie było chyba od Czarnego Protestu. Wszyscy oceniają ich "infantylne" potraktowanie aborcji, krytyka wręcz leje się strumieniami, ale one mówią, że świadomie zrobiły tak, a nie inaczej. – I dziś, po tej krytyce, zrobiłybyśmy dokładnie to samo – mówi nam jedna z nich. Kim są kobiety, które stoją za Aborcyjnym Dream Teamem?
Ostatni numer "Wysokich Obcasów" wypromował je jak mało co, choć ze swoim aborcyjnym teamem jeżdżą po Polsce już od roku. Trzy kobiety, które naraziły się połowie Polski. A nawet więcej, bo głosy krytyki spadły na nie i na "WO" z każdej strony.
– Wiedziałyśmy, że sam napis na koszulkach może dla niektórych osób być szokiem. Takim wybiciem z postawy komfortu. Uważamy, że nie można być pro-choice, a jednocześnie stawiać warunki dla swobodnego wyboru. Wiedziałyśmy, co robimy. Z pełną świadomością wybrałyśmy takie, a nie inne, koszulki. To był nasz wybór – przyznaje w rozmowie z naTemat Justyna Wydrzyńska.
To jedna z trzech kobiet, które "Wysokie Obcasy" ukazały – jak to określiła Magdalena Ogórek – w landrynkowym stylu. Przedstawiając temat aborcji tak, że wielu Polaków odebrało to jako trywializowanie tematu, infantylizm, skandal, wręcz coś, co nie pomaga w poważnej dyskusji i ostatecznie wywołało więcej szkody niż pożytku. Przez cały weekend z tego powodu aż się gotowało. Kim są kobiety, które wywołały takie poruszenie?
Z zawodu jest chemikiem, działa społecznie
Justyna Wydrzyńska mieszka w Przasnyszu i w tym mieście w 2015 roku organizowała Czarny Protest. Wzięło w nim udział około 30 kobiet. Miasto nie jest duże, liczy 17 tysięcy mieszkańców – i to, jak mówi, mogło być przyczyną niskiej frekwencji. Poza tym lał deszcz. Jej udział w sesji okładkowej dla "WO" odnotował lokalny portal, jak odbierają ją mieszkańcy, nie ma pojęcia.
Justyna Wydrzyńska z zawodu jest chemikiem, pracuje w zakładzie produkcyjnym w Przasnyszu. Jest też przewodniczącą zarządu jednego z przasnyskich osiedli, w ostatnim budżecie partycypacyjnymi wnioskowała o modernizację boiska piłki nożnej w parku.
Ale najważniejsze dla sprawy jest to, że od 2006 roku prowadzi w Przasnyszu stowarzyszenie Kobiety w Sieci. Nie uzyskuje z tego żadnych dochodów, podkreśla, że to wyłącznie działalność społeczna.
Od lat współpracuje też z Federacją na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, z Women Help Women, jak i innymi organizacjami spoza Polski.
"Nie zależy nam na waszej akceptacji"
Karolina Więckiewicz oraz Natalia Broniarczyk, dwie pozostałe bohaterki głośnego artykułu, właśnie w Federacji pracowały przez wiele lat. Tak wszystkie kobiety się poznały. Aborcyjny Dream Team wymyśliły rok temu, gdy wracały z Poznania. Justyna Wydrzyńska mówi, że nazwa padła spontanicznie. Od tamtej pory razem jeżdżą po Polsce, odbyły 6 spotkań – do czasu burzy, jaka wybuchła, gdy swoją działalnością podzieliły się z czytelniczkami "Wysokich Obcasów".
"Są momenty kiedy chce Wam wszystkim napisać 'walcie się'. Spodziewałyśmy się, że wywołamy burzę, wiedziałyśmy, że ta okładka i tekst obnaży wiele. Ale robiłyśmy to w innym celu. Nie zależy nam na waszej akceptacji. Zależy nam na tym, by w końcu mówić o aborcji normalnie " – wyjaśniała w bardzo ostrym wpisie na Facebooku Natalia Broniarczyk ze stowarzyszenia Porozumienie Kobiet 8.
Zapowiedziała też, że nic ich nie powstrzyma: "Będziemy przy naszych koleżankach w trakcie aborcji, będziemy im pozwalać odczuwać ulgę. I będziemy to robić dalej, będziemy o tym mówić, będziemy krzyczeć. Zależy nam na solidarności w praktyce, a wy sobie wycierajcie gęby pustymi sloganami, bo feminizm stał się modny".
Była edukatorką seksualną
Jej biogram znajduje się na stronie internetowej Grupy Edukatorów Seksualnych Ponton, w zakładce “byłe wolontariuszki”, od dwóch lat nie współpracuje już jednak z Pontonem.
Z notatki dowiemy się, że w 2008 roku ukończyła pedagogikę opiekuńczo wychowawczą, zaś tytuł jej pracy magisterskiej brzmiał: "Wychowanie seksualne: moda, potrzeba czy konieczność?". "Tematyka ta interesowała mnie szczególnie gdyż w trakcie praktyk studenckich wiele razy miałam okazję przekonać się do czego prowadzi brak edukacji seksualnej" – napisała, dodając, że na co dzień pracuje w banku.
Ekspertka prawa reprodukcyjnego
Natalia Broniarczyk publikuje na stronie Codziennika Feministycznego, z którym związana jest trzecia działaczka Aborcyjnego Dream Team. Karolina Więckiewicz przez lata była prawniczką w Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Jest ekspertką prawa reprodukcyjnego, często wypowiada się w mediach. W rozmowie z naTemat komentowała odebranie kobietom dostępu do tabletek ellaOne. Jest także specjalistką programu "Bezpieczeństwo" w stowarzyszeniu Lambda.
W ekipie jest jeszcze Kinga Jelińska, która mieszka w Amsterdamie. Działają we cztery. Na razie, jak słyszę, nie mają w planach kolejnego spotkania w Polsce. Teraz jadą do Chorwacji. Tam spotkają się z organizacjami, które "działają przeciwko stygmatyzacji aborcji".
Odsyłają do forum aborcyjnego
Hejt, który wylał się po publikacji artykułu w "Wysokich Obcasach", dotarł do nich, ale spodziewały się takich reakcji. Czy dziś zrobiłyby tak samo? Pojawiłyby się w takich samych koszulkach? Czy burza, która wybuchła, powstrzymałaby je przed takim krokiem?
– Nie, absolutnie nie. Wszystkie mówimy jednym głosem. Wybrałybyśmy dokładnie to samo, zrobiłybyśmy dokładnie to samo – mówi Justyna Wydrzyńska. Wszystkich, którzy je krytykują, odsyła do forum MaszWybor.net. – Polecam zobaczyć, jak mierzy się przysłowiowa Kowalska z tematem aborcji. A dopiero potem krytykować – dodaje.
Z jej informacji wynika, że co roku ponad tysiąc osób rejestruje się na tym forum. – To bardzo dużo kobiet, które potrzebują pomocy. Nie chcą być same lub po prostu robią to pierwszy raz i nie wiedzą, jak się do tego zabrać. Są kobiety, które wykonują aborcję kolejny raz, więc już się do nas nie zwracają z pytaniami. One po prostu potrzebują towarzystwa – mówi naTemat Justyna Wydrzyńska.
"Kobiety w Sieci to formalna ogranizacja, która w swoich kręgach skupia kobiety mające doświadczenie przeprowadzonej aborcji. Dzielimy się swoimi doświadczeniami z innymi kobietami, które stoją przed podjęciem takiej decyzji. Udzielamy informacji o metodach antykoncepcji dostosowanych do potrzeb kobiet. Udzielamy wsparcia wirtualanego, każdej kobiecie która chce przedstawić nam swój problem. Nie oceniamy, my słuchamy i na podstawie własnych przeżyć podpowiadamy możliwe rozwiązania". Czytaj więcej