We wtorek 20 lutego wczesnym popołudniem gdańscy policjanci otrzymali informację o dryfującym na morzu ciele człowieka. Zwłoki zauważyli przypadkowi świadkowie na wysokości wejścia nr. 50 na plażę w Gdańsku-Brzeźnie. Stróże prawa byli zmuszeni wejść do morza i wyciągnąć na brzeg ciało około pięćdziesięcioletniej kobiety.
REKLAMA
Jak poinformowała gdańska policja, zauważone przez świadków ciało znajdowało się kilka metrów od brzegu. – W ubraniu nie znaleźliśmy żadnych dokumentów. Stan zwłok wskazuje, że w wodzie mogły znajdować się od dłuższego czasu. Sprawdzamy m.in. bazy danych osób zaginionych – informowała aspirant Karina Kamińska, cytowana przez Wirtualną Polskę.
Obecnie trwają więc czynności, które mają na celu ustalenie tożsamość zmarłej. Na miejscu zdarzenia szybko przybyła specjalna grupa dochodzeniowo-śledcza, a ponadto technik kryminalistyki. Funkcjonariusze rozmawiali ze świadkami i przechodniami. Gdańska policja czeka teraz na dalsze decyzje prokuratury. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach zginęła kobieta.
źródła: ESKA.pl, Wirtualna Polska
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!