A więc rozłam! Platforma Obywatelska nie poprze Adamowicza w wyborach na prezydenta Gdańska
redakcja naTemat
21 lutego 2018, 11:26·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 lutego 2018, 11:26
Platforma Obywatelska nie udzieli poparcia Pawłowi Adamowiczowi, który - wbrew wcześniejszym deklaracjom - ogłosił, że wystartuje w wyborach na prezydenta Gdańska – donosi RMF FM.
Reklama.
Adamowicz , który rządzi Gdańskiem od 1998 roku, poinformował o swojej decyzji w opublikowanym w sieci nagraniu. – Będę zabiegał o szerokie poparcie wszystkich prodemokratycznych środowisk w naszym mieście – powiedział. Dodał, że uległ namowom wielu osób, które przekonywały go do startu.
Deklaracja prezydenta Gdańska zaskoczyła władze PO. Platforma od tygodni zastanawiała się, kogo wystawić w wyborach na prezydenta, a Adamowicz raczej nie wchodził w grę. On sam sugerował, że usunie się w cień. Wśród kandydatów wymieniano m.in. Jarosława Wałęsę i Agnieszkę Pomaskę.
Teraz okazuje się, że PO nie zamierza poprzeć Adamowicza. RMF FM informuje, że władze partii przekazały już taką decyzję Adamowiczowi. Partia wystawi własnego kandydata, a to oznacza, że radykalnie rosną szanse PiS na zwycięstwo w stolicy Pomorza.
– Liczymy się z tym, że Adamowicz usłyszy kolejne zarzuty i zostanie aresztowany w trakcie kampanii wyborczej – mówi RMF FM jeden z polityków PO. Na Adamowiczu ciążą zarzuty ws. jego oświadczeń majątkowych.
Opozycja będzie miała jednak jeszcze inny problem. Nowoczesna chce, by wspólnym kandydatem w Gdańsku była Ewa Lieder, posłanka Nowoczesnej. To, w połączeniu ze sprawą Adamowicza, dopełnia obrazu poważnego kryzysu.