Choć wydarzenia typu fashion week odbywają się w niemal 40 krajach świata, to w świecie mody tak naprawdę znaczenie mają cztery z nich. Chodzi o Nowy Jork, Londyn, Mediolan i Paryż, które przyciągają osobowości mody i fanów trendów z całego świata. Cztery tygodnie decydują o tym, co w kolejnym sezonie będzie nosił cały świat.
Głównym i dosyć oczywistym powodem organizacji Fashion Weeków jest prezentowanie nowych kolekcji domów mody i projektantów. Trendy przedstawione na prestiżowych wydarzeniach to trendy, które kilka miesięcy po pokazach będziemy mogli zobaczyć w każdym sklepie i na każdej ulicy. Charakter imprez przyciąga osoby związane z branżą – naczelnych pism modowych, stylistów czy buyerów. To oni wychwytują najciekawsze trendy i informują o nich świat, jednak czy to oni należą również do najważniejszych gości?
Kogo spotkamy na Fashion Weeku?
Od wielu lat pokazy liczących się marek i projektantów nie mogą odbyć się bez obecności gwiazd i blogerów modowych – w dzisiejszych czasach to oni zasiadają w pierwszych rzędach pokazów i to oni często świadczą o prestiżu marki. Można się przeciwko temu buntować lub nie, jednak nie zmieni to faktu, że obecność na pokazie Kim Kardashian czy Rihanny z pewnością przyciągnie uwagę mediów (nie tylko tych bezpośrednio związanych ze światem mody) i zapewni projektantowi większy rozgłos. Domy mody zabiegają również o obecność takich influencerek jak Chiara Ferragni – włoska blogerka, która stworzyła całe imperium modowe od podstaw i w świecie blogerów jest absolutnym numerem jeden, czy Olivia Palermo, która lata temu zaistniała w show MTV, a dziś uznawana jest za ikonę mody, której profil na Instagramie obserwuje ponad 5 milionów osób.
– Goście fashion weeków to prawdziwa mikstura influencerów, blogerów i celebrytów. To oni zwracają uwagę ludzi i mogą zapewnić marce rozgłos – zauważa w rozmowie z naTemat Urszula Wiszowata, redaktor naczelna portalu fashionbiznes.pl. I dodaje: – Dla projektanta jednak niezmiennie istotni są kupcy, którzy dokonują zakupu i gwarantują realizacje transakcji. Sukces gwarantuje znalezienie idealnego balansu w doborze gości.
Obecność największych nazwisk ze świata polityki wciąż należy do rzadkości, ich pojawienie się zawsze zwraca jednak uwagę mediów. Podobnie było z Królową Elżbietą II, która zasiadła w pierwszym rzędzie, obok Anny Wintour - redaktor naczelnej amerykańskiego wydania magazynu "Vogue". Obecność monarchini na londyńskim tygodniu mody była zaskakująca, jednak jak się okazało, wybór pokazu był nieprzypadkowy – projektant Richard Quinn był bowiem pierwszym w historii laureatem nagrody Queen Elizabeth II Award for British Design.
Jaki jest klucz doboru gości zasiadających w pierwszym rzędzie? – To w dużym stopniu zależy od konkretnego projektanta i pokazu - mówi w rozmowie z naTemat Marta Romanowska, która pracowała jako dziennikarz podczas paryskiech fashion weeków między 2014 a 2016 rokiem. – To jednak przede wszystkim celebryci, główni redaktorzy pism modowych i najważniejsi buyersi. Często zdarza się też, że pracownicy agencji w ostatniej chwili przesadzają gości z dalszych rzędów tak, aby w pierwszym nie było pustych miejsc.
Fashion week to również street style
Co ciekawe, trendy na fashion weeku to nie tylko te przedstawione podczas pokazów mody. To również to, co dzieje poza nimi. Wydarzenia przyciągają bowiem nie tylko wielkie nazwiska, ale również "zwykłych" pasjonatów mody. Ulice Nowego Jorku, Londynu, Mediolanu i Paryża w czasie fashion weeków pełne są modowych freaków, zachwycających albo szokujących, oryginalnymi kreacjami. Często, obok projektantów, to właśnie ich wybory, decydują o popularności trendów. Ciekawe stylizacje przyciągają uwagę fotografów, którzy chętnie uwieczniają na zdjęciach ekstrawaganckie zestawy. Wielość kolorowych ptaków spowodowała, że istnieją artyści, którzy wręcz specjalizują się w relacjonowaniu fashion weeków z perspektywy ulicy. Jednym z najsłynniejszych fotografów streetowych jest obecnie Scott Schuman – twórca bloga The Sartorialist, który na Instagramie ma już milion obserwujących.
Post udostępniony przez Scott Schuman (@thesartorialist)
Schuman fotografuje stylizacje uliczne nie tylko w trakcie fashion weeka, ale przez cały rok, dzięki czemu jego profil może być źródłem inspiracji na co dzień. Polską fotografką specjalizującą się w streecie jest Asia Typek. Jej zdjęcia już kilka lat temu zostały dostrzeżone i docenione przez międzynarodowe media, a jej kariera wciąż się rozwija.
Pokazy podczas fashion weeków często poza modą niosą za sobą również głębsze przesłanie. Zdarza się, że projektanci wykorzystują tygodnie mody, jako pretekst do poruszenia ważnych tematów społecznych. Przykładem mogą być t-shirty Diora z przesłaniem „We should all be feminist”, które pojawiły się na fashion weeku w 2017 roku. Za całą koncepcją stała Maria Grazia Chiuri, która jest pierwszą kobietą w historii stojącą za sterami francuskiego domu modu.
– Jeżeli projektanci mogą dzięki modzie poruszać istotne problemy społeczne i uświadomić je tym samym większej ilości osób, to dlaczego nie? – mówi Urszula Wiszowata. – Ważne, aby taka akcja miała sens. Odbiorcy szybko orientują się kto faktycznie chce zwrócić uwagę na problem, a kto robi to tylko na pokaz. Prowokacja dla samej prowokacji nie ma dla mnie żadnego sensu – dodaje.
W kontekście świadomej mody z przesłaniem, nie można nie wspomnieć o Vivienne Westwood – projektantce, która nie boi się wyrażać swoich opinii i często prowokuje, zwracając uwagę na istotne problemy. W tym roku, podczas londyńskiego tygodnia mody, projektantka wyprowadziła modelki na ulicę, aby zwrócić uwagę na problem niekonwencjonalnego wydobycia ropy i oleju, mającego negatywny wpływ na środowisko. Westwood swoimi kolekcjami często zwraca uwagę na kwestie globalnego ocieplenia i jego wpływ na otoczenie. Kontrowersyjna projektantka, wspierająca akcje ekologiczne, ostro skrytykowała również wycinkę Puszczy Białowieskiej nazywając ją wprost „skandalem na światową skalę”.
Czy polscy projektanci mają szansę pokazać się na najważniejszych wybiegach? Według Urszuli Wiszowatej większość z nich jeszcze nie jest przygotowanych na sprzedaż w kluczowym w tej sytuacji modelu B2B. Nie spełniają zagranicznych standardów i nie dają szansy międzynarodowym buyerom na zauważenie ich kolekcji. Brak przygotowania niekoniecznie musi wynikać ze standardu kolekcji, raczej wiąże się z koniecznością ogromnej inwestycji ze strony projektanta. Przeszkodą są finanse i brak edukacji w tym zakresie. Są jednak wyjątki - polska projektantka Magda Butrym pokazuje swoje kolekcje w showroomach, podczas największych fashion weeków. Między innymi dzięki temu jej nazwisko i projekty zostały zauważone na całym świecie.
Fashion Week to niezwykłe wydarzenie, w którym – choć raz w życiu – chciałby wziąć udział każdy fan mody. Choć w teorii osoby bez zaproszeń nie mają wstępu na pokazy, to jak zauważa Romanowska, również dla nich jest nadzieja. – Każdy pokaz, poza miejscami siedzącymi dysponuje również tymi stojącymi. Jeżeli więc wyczekamy swoje przed wejściem, zostaniemy zauważeni i po prostu – będziemy mieli szczęście, być może uda nam się trafić na wymarzony pokaz.
Albo można zrobić tak jak Suzy Menkes, legendarna redaktorka "Voguea", która kilkadziesiąt lat temu wraz z koleżankami przebierała się za ekipę sprzątającą, a w momencie rozpoczęcia pokazów mody, zrzucała przebranie i wtapiała się w tłum.