Prof. Jan Żaryn z PiS twierdzi, że to komuniści ponoszą odpowiedzialność za antysemicką czystkę Marca'68.
Prof. Jan Żaryn z PiS twierdzi, że to komuniści ponoszą odpowiedzialność za antysemicką czystkę Marca'68. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Reklama.
Ustawa o IPN, uchwalona w przeddzień rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz, wywołała konflikt z Izraelem na niespotykaną skalę. Szerokim echem odbiły się też słowa Mateusza Morawieckiego w Monachium, który mówił o – także – żydowskiej odpowiedzialności za Holokaust.
Prof. Jan Żaryn to prawicowy historyk i senator Prawa i Sprawiedliwości. Jest autorem uchwały na 50. rocznicę antysemickiej czystki Marca'1968. Z uchwały wynika, że... Polska nie jest winna nagonce na Żydów, w wyniku której wyemigrowało z kraju kilkadziesiąt tysięcy osób, bo dokonali niej... komuniści nieokreślonej narodowości. Zdaniem historyka antysemickie nastroje wywołane w Polsce nie były zgodne z wolą Polaków. Komuniści współtworzyli w ten sposób czarną legendę o "Narodzie". Żaryn twierdzi też, że wśród emigrantów byli zbrodniarze stalinowscy.
Treść uchwały, niestety, koresponduje z tym, co powiedział w Monachium premier Mateusz Morawiecki: stwierdził, że państwo polskie w 1968 roku nie istniało.

Z uchwały na 50. rocznicę Marca'68

Wyjeżdżający z kraju zarzucali jednak antysemityzm nie narzuconym Polsce w wyniku jałtańskiej zmowy rządom komunistycznym, ale Polakom, współtworząc czarną legendę o Narodzie – głosi projekt uchwały.

– Senat Rzeczypospolitej Polskiej przypomina, że ówczesne władze komunistyczne, uruchamiając antysemickie wiece i przymuszając Polaków do brania w nich udziału, a także wprowadzając w przestrzeń publiczną patologiczne nastroje antyżydowskie, nie reprezentowały woli Narodu, a jedynie Moskwy i jej interesy wewnątrzkomunistyczne oraz międzynarodowe.

Musimy jednak przyznać, że komunistami byli także Polacy, za których dziś wypada nam przeprosić zarówno wyrzucone wówczas rodziny polskie pochodzenia żydowskiego, jak i ich potomków żyjących obecnie często w nieświadomości, komu zawdzięczają swój los.

źródło: "Gazeta Wyborcza"