"Atak na umożliwienie katechetom bycie wychowawcami klas to atak na ludzi wierzących" – stwierdza na Facebooku Tomasz Terlikowski. Publicysta zabrał głos w sprawie, która od paru dni budzi emocje - szczególnie wśród uczniów i rodziców. Resort edukacji rozesłał do konsultacji projekt, który wprowadzi nową grupę wychowawców klas w szkołach. Obecnie katecheci nie mogą być wychowawcami.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Odkąd lekcje religii w 1992 r. powróciły z katechetycznych sal przy parafiach do szkół, obowiązywała ta zasada – katecheta wychowawcą klasy być nie może. Teraz to się może zmienić. Jak pisaliśmy, w ramach konsultacji do "ponad stu organizacji, instytucji, Kościołów i związków wyznaniowych" trafił projekt dotyczący warunków i sposobu organizacji nauki religii w publicznych szkołach i przedszkolach. W nim zaś mowa jest o tym, iż katecheci będą mogli obejmować wychowawstwo klas.
Pomysł spotkał się z oburzeniem wielu środowisk. Rodzi się bowiem wiele pytań – co z uczniami, którzy na religię nie chodzą? Przecież religia obowiązkowa nie jest. No i co z kwestią zależności służbowej? W końcu katechetów nie zatrudnia bezpośrednio dyrektor szkoły. W tej kwestii ostateczną instancją jest biskup i proboszcz.
Zasady zatrudnienia katechety:
"Kierowanie do nauczania religii jest zastrzeżone Biskupowi Diecezjalnemu. Ksiądz Proboszcz ma obowiązek przed 31 maja uzgodnić z dyrekcjami szkół ilość etatów i godzin lekcji religii w szkołach znajdujących się na terenie parafii. Do tego czasu należy przesłać do WNK Kurii prośbę o skierowanie dla katechetów zmieniających miejsce zatrudnienia i nowo zatrudnionych. Należy unikać zatrudniania Katechety na etat mniejszy niż 1/2 pensum i przenoszenia do nowej placówki bez ważnej przyczyny. (...)
Zwolnienie Katechety następuje po cofnięciu skierowania przez Biskupa Diecezjalnego. 20 maja upływa termin przesyłania wniosków Księży Proboszczów o wszczęcie procedury zwolnienia." Czytaj więcej
Fragment "Zasad zatrudniania katechety" ze strony Wydziału Nauki Katolickiej diecezji zielonogórsko-gorzowskiej
Katolicki publicysta Tomasz Terlikowski wszelkie wątpliwości w sprawie pomysłu MEN zbija krótkim stwierdzeniem, iż jest to "atak na ludzi wierzących". Stwierdza przy tym, że jest to zabroniona przez Konstytucję forma dyskryminacji ze względu na wyznanie.
Ministerstwo edukacji pomysł zmian tłumaczy tym, że potrzebę takiego rozwiązania wyrażali przedstawiciele kościołów i innych związków wyznaniowych, ale także rodzice. "Nauczyciel religii (uczący także innych przedmiotów) jest jedynym nauczycielem, któremu nie powierzono wychowawstwa w szkole, mimo takiej potrzeby i oczekiwania np. ze strony rodziców" – czytamy w dokumencie MEN.