Reklama.
W polskiej przestrzeni publicznej bardzo często przekonujemy się, że dowolne oskarżenia można formułować praktycznie bezkarnie. Tym razem jednak sprawa trafi do sądu. A chodzi o insynuacje pod adresem Rafała Trzaskowskiego ze strony Marcina Dzięby, jego dawnego współpracownika. Według niego kandydat PO na prezydenta stolicy miał w przeszłości zażywać kokainę.