
Jak donosi RMF FM, żaden dyplomata z polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie obsadzi stanowiska w ramach ostatniego unijnego konkursu. Polska odniosła tym samym porażkę przy naborze stanowisk dyplomatycznych o charakterze niekierowniczym w unijnych delegaturach.
REKLAMA
Zwycięzcami są natomiast dyplomaci z Rumunii, Estonii czy Łotwy. Dyplomata z Rygi zajmie stanowisko do spraw politycznych na placówce w Pekinie, z kolei kandydaci z Tallina obejmą podobne funkcje w Mińsku i Waszyngtonie.
Konkurs jest o tyle ważny, że wygrana w nim byłaby bardzo korzystna dla Polski. Obsadzony dyplomata pracuje nie tylko na rzecz Wspólnoty Europejskiej, ale i współpracuje z naszym Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Oznacza to zbieranie informacji z kraju, w którym pracuje i przesyłanie ich do Polski.
Unijna dyplomacja nie dla Polaków
RMF FM informuje, że Polska wystawiła wielu dobrych kandydatów, ale zabrakło odpowiedniego lobbingu i wsparcia. Przypomnijmy, że w poprzednich latach Polska wygrywała takie konkursy. Raport z 2016 roku wskazuje, że w delegaturach unijnej dyplomacji pracuje sześciu Polaków, co jest wynikiem poniżej średniej.
RMF FM informuje, że Polska wystawiła wielu dobrych kandydatów, ale zabrakło odpowiedniego lobbingu i wsparcia. Przypomnijmy, że w poprzednich latach Polska wygrywała takie konkursy. Raport z 2016 roku wskazuje, że w delegaturach unijnej dyplomacji pracuje sześciu Polaków, co jest wynikiem poniżej średniej.
źródło: RMF FM
