Teraz ukazał się
nowy dowód na to, że coś jest na rzeczy. Dziennikarze dotarli do kolejnej notatki, która obiegła polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jej autorem jest Jan Parys, były już szef gabinetu ministra spraw zagranicznych. Przeanalizował on kilka depesz polskich dyplomatów z Waszyngtonu, ale na sporną notatkę zwraca szczególne znaczenie. W swojej analizie dokładnie opisał sytuację, do której nie chce przyznać się obecna władza. – Ze względu na znaczenie USA dla naszego bezpieczeństwa nie do przyjęcia jest sytuacja, kiedy
prezydent czy premier mają zablokowane kontakty z głównym sojusznikiem. Moim zdaniem uregulowanie sporu z USA jest ważniejsze niż spór z Izraelem czy rozmowy z KE na temat praworządności – pisze Parys w swojej notatce. Powołuje się w niej także na sygnaturę notatki, która we wtorek wywołała burzę.