
Ministerstwo Spraw Zagranicznych "podjęło działania" w związku z możliwością popełnienia przestępstwa przeciwko ochronie informacji określonego w art. 266 Kodeksu karnego. Chodzi o informacje portalu Onet, który podał, że istnieje ultimatum dla Polski ws. przyszłych stosunków dyplomatycznych z USA. Jak dodaje resort, notatka ma charakter niejawny.
REKLAMA
To dość nieoczekiwana reakcja. Przypomnijmy, że o odtajnienie dokumentu zaapelował do MSZ Onet, którego dziennikarze przekonywali, że treść dokumentu wykaże, iż portal pisał prawdę o ultimatum Amerykanów dla Polski. Wcześniej pracownicy mediów sprzyjających PiS twierdzili, że dokument nie istnieje i mocno krytykowali autorów artykułu: Andrzeja Gajcego i Andrzeja Stankiewicza.
– Jeżeli mamy do czynienia z tym, że urzędnik państwowy ujawnił dokument niejawny, to znaczy, że popełnił przestępstwo – powiedział w TVP INFO wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.
"W odniesieniu do publikowanych przez portal onet.pl informacji dotyczących korespondencji niejawnej oraz służbowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych informujemy, że dokument oznaczony sygnaturą (…) jest dokumentem niejawnym. Ujawnienie wskazanego szyfrogramu nie jest możliwe. MSZ podjął działa w związku z możliwością popełnienia przestępstwa określonego w art. 266 Kodeksu Karnego" – informuje tymczasem resort.
Przypomnijmy: Onet ustalił, że Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki nie mają szans na wizytę w Białym Domu, bo Amerykanie wprowadzili sankcje wobec polskich władz za kontrowersyjną ustawę o IPN.
Dopóki Polska jej nie zmieni, Donald Trump nie będzie spotykał się z naszym prezydentem i premierem. Onet przywołuje też dokumenty, które mają potwierdzać stanowisko Amerykanów. Kluczowa jest poufna notatka polskiej ambasady w Waszyngtonie z 20 lutego – już po podpisaniu ustawy o IPN i słowach Morawieckiego w Monachium. Zawiera ona ultimatum dla Polski: mowa tu o zakazie spotkań z Donaldem Trumpem i blokadzie finansowania współpracy wojskowej.
Amerykański Departament Stanu poinformował jednak w komunikacie, że doniesienia o zawieszeniu stosunków z USA są "po prostu fałszywe". Tylko jednak dolało to oliwy do ognia.
