Były rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości udzielił mocnego wywiadu "Rzeczpospolitej". Marcin Mastalerek jest w nim bardzo krytyczny wobec czołowych polityków partii, w tym lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego. Dostało się również byłej premier Beacie Szydło.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Mastalerek o Szydło
Mastalerek jest zadziwiony bezradnością PiS wobec sprawy premii dla ministrów – przypomnijmy, Beata Szydło sama sobie przyznała 65 tys. zł. Były rzecznik partii krytycznie ocenia jej postawę. Była premier, jego zdaniem, popełniła błąd, bo nie uprzedziła kryzysu wizerunkowego i nie zabrała głosu.
– Milczenie zaszkodziło jej, te pytania będą wracały, zwłaszcza o premię przyznaną samej sobie. Gdyby odpowiedziała, to pomogłaby obozowi dobrej zmiany, zamknęła ten temat. Wobec braku takiej odpowiedzi przy następnych kampaniach to pytanie będzie wracało. Dziwię się, że nie było wokół premier Szydło osoby, która by to doradziła – ocenia.
Mastalerek o Kaczyńskim
Dobitnie wskazuje, kto odpowiada za obecne zachowanie PiS. – System decyzyjny w PiS był zawsze oczywisty, oparty na woli Jarosława Kaczyńskiego. Oczekuje od niego interwencji.
– Powinien wysłać ministrów, posłów, senatorów w teren, by rozmawiali z ludźmi. W pewnym momencie u władzy łatwo stracić kontakt z rzeczywistością – uważa były rzecznik.
– Prezes Kaczyński powinien wstrząsnąć obozem władzy. Zwłaszcza tymi, którzy są przekonani, że kolejne wybory są już wygrane – ocenia i nazywa politykę partii "narkotyzowaniem się sondażami".
Uważa, że obecne poparcie dla PiS jest wbrew polityce komunikacyjnej partii. Mówi, że pewne zachowania, które uchodziły na początku kadencji, już przestają uchodzić. – Jeśli PiS będzie się w taki sposób zachowywało, uważało, że kolejne wybory ma już dzisiaj wygrane, to politycy tej partii mogą się mocno zdziwić – komentuje.
Przywołuje podobną sytuację, w jakiej partia znalazła się ponad dekadę temu. – Pamiętam, chociaż byłem wtedy młodym człowiekiem, samozadowolenie PiS w 2007 r. Wyśmiewanie się z Donalda Tuska na trzy tygodnie przed wyborami i prowadzenie w sondażach. Nie muszę mówić, co było później. Pycha kroczy przed upadkiem. Obóz III RP jest nadal silny – mówi.
Marcin Mastalerek funkcję rzecznika PiS pełnił w latach 2014-2015. Po objęciu prezesury Orlenu przez Wojciecha Jasińskiego został tam dyrektorem ds. komunikacji korporacyjnej. Nie wszedł na listy PiS w 2015 roku, gdyż miał podpaść Kaczyńskiemu. Kwestionował pomysły Jacka Kurskiego dotyczące zaostrzenia kampanii Andrzeja Dudy.