Choć nie doszło jeszcze do zaprzysiężenia nowego rządu w Niemczech, to już mówi się o mocnym zwrocie w kwestii uchodźców. Przyszły szef niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Horst Seehofer właśnie zapowiedział między innymi przyspieszenie procedur azylowych oraz... zwiększenie liczby deportacji.
Horst Seehofer zdradził na łamach niedzielnego wydania gazety "Bild am Sonntag", że po objęciu funkcji ministra spraw wewnętrznych zamierza wraz ze swoimi współpracownikami stworzyć "centralny plan operacyjny, który umożliwi szybkie procedury azylowe i deportacje". – Liczba deportacji musi znacznie wzrosnąć. Szczególnie w przypadku przestępców i osób stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Musimy działać bardziej stanowczo" – oznajmił.
Dotychczasowy wieloletni premier Bawarii oznajmił również, że jego Niemcy jak najbardziej zamierzają być "otwarte na świat", ale ma obowiązywać zasada "zero tolerancji wobec przestępców". Przyszły szef resortu spraw wewnętrznych zamierza zadbać o bezpieczeństwo obywateli.
Przypomnijmy, że Horst Seehofer jest liderem bawarskiej CSU, centroprawicowej chadeckiej partii bliźniaczej wobec CDU Angeli Merkel.