Bertrand Cantat wyszedł na wolność, ale nowej kariery nie zrobi. Muzyk-morderca zmuszony do odwołania koncertów

Bertrand Cantat były wokalista jednej z najpopularniejszych francuskich formacji rockowych Noir Désir, gdy w 2003 roku zamordował swoją dziewczynę Marie Trintignant. Cantat pobił kobietę na śmierć w hotelowym pokoju w Wilnie, gdzie Trintignant pracowała nad filmem w reżyserii swojej matki. Muzyk został wówczas skazany na karę 8 lat pozbawienia wolności, lecz po czterech latach odsiadki zakończył swój pobyt w więzieniu.

Bernard Cantant na Papillons de Nuit
Po wyjściu z zakładu karnego w 2007 roku Bernard Cantant wrócił do muzyki i pięć lat później zaprezentował swoją nową płytę. A teraz został zaproszony na odbywający się w Normandii festiwal Papillons de Nuit. Czym organizatorzy wywołali olbrzymią falę krytyki, której efektem była petycja nawołująca do usunięcia muzyka z listy artystów biorących udział w Papillons de Nuit. Podpisało ją blisko 75 tys. osób. "Zapraszając Bertranda Cantata trywializuje się kwestię przemocy domowej i przemocy wobec kobiet" – czytamy.

Krótko przed wydaniem oświadczenia przez byłego wokalisty Noir Désir we francuskiej telewizji ukazał się wywiad z matką zamordowanej Marie Trintignant. – Niczego nie odpłacił. Powinien spędzić w więzieniu 20 lat. Wydaje się, że wszyscy zapomnieli o tym, jak wiele ciosów zadał Marie – mówiła.