Reklama.
Wizyta Angeli Merkel w Polsce upłynie zapewne pod znakiem wymiany uprzejmości i nie ma co liczyć na przełom w relacjach polsko-niemieckich – taki scenariusz przewiduje czołowa niemiecka gazeta "Süddeutsche Zeitung".
Warszawski korespondent "SZ" Florian Hassel zauważa, że mimo deklaracji przełomu gabinet Mateusza Morawieckiego kontynuuje politykę rządu Beaty Szydło, wobec której Niemcy byli krytyczni i która spowodowała ochłodzenie we wzajemnych relacjach. "Merkel zapewne wymieni z Warszawą protokolarne uprzejmości" – pisze dziennikarz.
"SD" dodaje, że nie ma co liczyć na reaktywację Trójkąta Weimarskiego, którą postulował szef niemieckiej dyplomacji Heiko Mass i polski minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Powodem ma być to, że prezydent Francji Emmanuel Macron o wiele ostrzej niż Niemcy krytykował zmiany w polskich sądach.
Merkel już po raz czwarty została kanclerzem Niemiec. Zagłosowało na nią 364 deputowanych Bundestagu, przeciw było 315. – Panie przewodniczący, przyjmuję ten wybór – stwierdziła Merkel, zwracając się do szefa Bundestagu Wolfganga Schäublego. A ten życzył jej z kolei "sił, sukcesów i bożego błogosławieństwa w wypełnianiu wielkiego zadania".
źródło: "Süddeutsche Zeitung"