Karol Strasburger wydał oświadczenie, w którym przeprasza wszystkich, którzy poczuli się urażeni jego ostatnimi dowcipami na temat Jaworniczanek.
Karol Strasburger wydał oświadczenie, w którym przeprasza wszystkich, którzy poczuli się urażeni jego ostatnimi dowcipami na temat Jaworniczanek. Fot. materiały prasowe

Karol Strasburger przyzwyczaił już widzów do tego, że czasem nie wiadomo, czy już się śmiać z jego dowcipów, czy dopiero za chwilę... Tym razem jednak prowadzący "Familiadę" najwyraźniej sam uznał, że przesadził i tłumaczy się z żartów, jakie opowiadał w odcinku z mieszkańcami wsi Jawornik.

REKLAMA
Jaworniczanki stały się obiektem żartów prowadzącego "Familiadę" Karola Strasburgera. Prowadzący popularny program telewizyjny dopytywał się między innymi, czy chodzą w strojach regionalnych i czy wodę czerpią ze studni. Te "zabawne" pytania spotkały się z ostrą reakcją oglądających program, którzy zauważają, że obraz polskiej wsi zmienił się już od czasów opisywanych przez Reymonta w "Chłopach".
Karol Strasburgera kpił w "Familiadzie" z polskiej wsi?
"Zapewniam Pana, że w Jaworniku jest więcej niż 2 czy 4 ulice, proszę sobie wyobrazić są one nawet wyasfaltowane!!! Niesamowitym zaskoczeniem może być dla Pana również fakt, iż nie musimy czerpać ręcznie wody ze studni. Jawornik ma wodociąg i kanalizację...elektryczność także!!! Do prac polowych wykorzystywane są ciągniki rolnicze, "kuń" jak go Pan nazwał jest dla nas w tym momencie takim samym rarytasem jak dla Mieszczan" – napisał w komentarzu w sieci jeden z internautów. Podkreśla, że nie jest odosobniony w swojej ocenie jakości żartów Karola Strasburgera.
Prowadzący "Familiadę" także odniósł się do uwag internautów. Stwierdził, że komentarz odnośnie "miejskiego ubioru" nie był formą krytyki czy ironii, a komplementem i jasnym podkreśleniem, w jak dobrym kierunku zmienia się na przestrzeni lat polska wieś. "Tych, którzy – zupełnie niesłusznie – poczuli się urażeni moimi słowami – serdecznie przepraszam" napisał w specjalnym oświadczeniu Karol Strasburger.