To się Strasburgerowi udało! W "Familiadzie" przemycił uszczypliwość wobec "dobrej zmiany" w mediach
To się Strasburgerowi udało! W "Familiadzie" przemycił uszczypliwość wobec "dobrej zmiany" w mediach Fot. screen ze strony vod.tvp.pl

Niby odcinek jakich wiele było w ciągu ostatnich ponad 20 lat. W końcu wszyscy chyba zdążyli się przyzwyczaić do dowcipów Karola Strasburgera. Ta drobna uszczypliwość była jednak szczególna. W 2405 odcinku "Familiady" prowadzący program pozwolił sobie na małą złośliwość wobec tego, jak w ostatnim czasie zmieniły się media.

REKLAMA
W ostatnim odcinku "Familiady" w TVP naprzeciwko siebie stanęły drużyny "Bezpieczników" i "Kociarzy" a jedno z pytań brzmiało: "Co nam pozwala się obudzić?". Ankietowani nie zaskoczyli: na pierwszym miejscu był budzik, dalej kawa, prysznic, słońce i gimnastyka. Drużynom nie udało się odgadnąć jedynie tego, co znalazło się na miejscu szóstym – tę odpowiedź odkrył Karol Strasburger, pozwalając sobie przy tym na komentarz w sprawie zmian, jakie zaszły w ostatnim czasie w mediach.
Karol Strasburger
aktor, prowadzący "Familiadę" w TVP

Pod numerem szóstym jedna odpowiedź... Mamy... radio! No, gramy, wiadomości, przeważnie dobre. Teraz to są same dobre.

W naTemat nieraz pisaliśmy, jak w mediach publicznych wyglądają wiadomości i jak bardzo przypominają propagandę sukcesu z epoki Edwarda Gierka. Najwyraźniej do tego nawiązywał Karol Strasburger, przemycając w programie uszczypliwość wobec zmian w mediach. "Familiada" trwa na antenie TVP już od 23 lat, choć przed rokiem prowadzący program wyrażał obawę, czy teleturniej przetrwa dobrą zmianę.
Cały odcinek z komentarzem, że teraz w radiu to są "same dobre wiadomości", można obejrzeć tutaj.