Jacek Bartyzel zrezygnował z bycia członkiem Nowoczesnej.
Jacek Bartyzel zrezygnował z bycia członkiem Nowoczesnej. Fot. twitter.com/bartyzel

Jacek Bartyzel właśnie "podziękował" Nowoczesnej. Bartyzel wypisuje się z partii, która – jak twierdzi – "stała się satelitą skompromitowanej PO". Dołączył on do Nowoczesnej w 2015 roku, gdy planem Ryszarda Petru było stworzenie liberalnej alternatywy dla rządzącej wówczas Platformy.

REKLAMA
– Nowoczesna zawierając koalicję z Platformą Obywatelską przestała istnieć jako samodzielna partia polityczna, a stała się satelitą skompromitowanej PO. Z tego powodu postanowiłem zrezygnować z zasiadania w Radzie Krajowej i z członkostwa w partii Nowoczesna" – powiadomił w specjalnym wideo były już członek Nowoczesnej Jacek Bartyzel.
Przyczyną jego rezygnacji jest więc decyzja Rady Krajowej Nowoczesnej z 18 marca o zatwierdzeniu koalicji z Platformą Obywatelską w wyborach do sejmików wojewódzkich.
"Jako liberał nie mogę swoim nazwiskiem żyrować takiego iluzorycznego porozumienia, które sprowadza się do wchłonięcia liberalnej partii Nowoczesna przez etatystyczną PO" – napisał Bartyzel na Twitterze. Dodaje on, że Nowoczesna miała stanowić liberalną alternatywę wobec Platformy Obywatelskiej, nie zaś ugrupowanie z nią współpracujące.
– Wstępowałem do Nowoczesnej właśnie dlatego, że nie godziłem się na wybór między socjalistyczno-konserwatywnym PiS, a socjalistyczno-konserwatywną PO. Chciałem działać w partii liberalnej i tego liberalizmu chcieli też wyborcy Nowoczesnej: partii wiarygodnej, wolnościowej, walczącej o niskie podatki i o ograniczone państwo, które nie wtrąca się w prywatne sprawy obywateli – podsumował Bartyzel w swoim oświadczeniu.